Zdecydowanymi faworytkami sobotniego ćwierćfinału były lublinianki, które rundę zasadniczą PGNiG Superligi zakończyły na pierwszym miejscu. Natomiast beniaminek z Nowego Sącza uplasował się na ósmym miejscu. Tymczasem pierwsza połowa była wyrównana, z lekką przewagą przyjezdnych. SPR dopiero w końcówce tej odsłony wypracowało sobie kilkubramkową przewagę, a po zmianie stron dobiło bezradne przeciwniczki.
Dość zaskakujące były pierwsze minuty. Góralki z Nowego Sącza prowadziły 2:0. Gdy na 3:3 wyrównała Małgorzata Majerek wydawało się, że lublinianki odskoczą od rywalek. Przyjezdne wygrywały już 9:5 i w Lublinie zapachniało sensacją. Na szczęście, miejscowe znalazły swój rytm gry i po dwóch golach wracającej do zespołu po kontuzji Alesii Mihdaliovej do szatni schodziły prowadząc 18:13.
W drugiej połowie na parkiecie dominowały podopieczne Edwarda Jankowskiego, które prowadziły nawet dziesięcioma golami.
Przypadku awansu do półfinału, przeciwnikiem SPR-u Lublin w tej fazie rozgrywek będzie zwycięzca z pary Politechnika Koszalin - Pogoń Szczecin.
SPR Lublin - Olimpia-Beskid Nowy Sącz 33:25 (18:13)
SPR: Gawlik, Czarna, Baranowska - Majerek 7, Wilczek 5, Wojtas 5, Małek 4, Stasiak 4, Mihdaliova 4, Kocela 3, Wojdat 1, Konsur.
Kary: 6 min.
Olimpia Beskid: Szczurek, Nosal - Gadzina 7, Szczecina 4, Podrygała 4, Leśniak 3, Panasiuk 3, Płachta 2, Maślanka 2, Moskal, Rączka. Kary: 0 min.
Sędziowali: Sebastian Patyk i Rafał Salwowski z Warszawy
Widzów: 800
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
