Stanisław Powała-Niedźwiecki: O zwycięstwie może zaważyć przygotowanie motoryczne i dyspozycja kopaczy

Z czego jest Pan zadowolony z postawy zespołu w pierwszym, domowym, wygranym meczu z Arką Gdynia 28:21, a nad czym musicie popracować?
Stanisław Powała-Niedźwiecki (trener Edach Budowlanych Lublin): Jestem zadowolony przede wszystkim z tego, że rozstrzygnęliśmy mecz na naszą korzyść w drugiej połowie, wytrzymując presję fizyczną i psychiczną w kluczowych momentach. Z drugiej strony musimy pracować nad tym, by nie tracić koncentracji przez cały mecz. Z Arką straciliśmy wszystkie punkty w pierwszej połowie i potem musieliśmy gonić wynik. Będziemy pracować nad tym, by takich sytuacji unikać.

Kiedy Stanisław Powała-Niedźwiecki zdobędzie pierwsze punkty dla drużyny?
Na punkty pracuje cała drużyna, a osoba, która je przykłada, jest jedynie wykończeniowcem. Oczywiście jeśli w którejś z akcji przypadnie mi ta rola, chętnie się w niej odnajdę.

Jak ocenia Pan najbliższego rywala, Pogoń Awentę Siedlce, która na początek nowej kampanii przegrała w gościach z Orkanem Sochaczew 26:47?
Pogoń Siedlce to drużyna bardzo ambitna i waleczna na boisku, zwłaszcza jeśli gra u siebie. Mimo różnych problemów organizacyjnych lub kadrowych zawsze grają do końca i nie są łatwym rywalem. Pokazał to mecz z zeszłego sezonu, gdy siedlczanie pokonali jednym punktem faworyzowane Ogniwo Sopot.

To, że gracie na wyjeździe, będzie miało wpływ na taktykę?
Samo boisko ma niewielkie znaczenie, jeśli chodzi o taktykę. Mecze na wyjeździe mają to do siebie, że trzeba je dobrze zacząć, pierwsze 20 minut są zazwyczaj kluczowe dla całego spotkania. Taktykę można mieć najlepszą na świecie, ale jeśli zabraknie koncentracji, to i tak nie uda jej się wdrożyć.

Jakiego meczu w Siedlcach się Pan spodziewa?
Podobnie jak z Arką Gdynia, spodziewam się twardych zawodów. Tak jak wspomniałem, Pogoń jest drużyną niezwykle ambitną, grającą do ostatniego gwizdka bez względu na wynik. Mają w swoim składzie wielu doświadczonych graczy, zgranych ze sobą od kilku sezonów. O zwycięstwie może zaważyć przygotowanie motoryczne i dyspozycja kopaczy.

Rozmawiał Marcin Puka