Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Start jedzie do Torunia, żeby podtrzymać serię zwycięstw

Kamil Wojdat
Kamil Wojdat
fot. Wojciech Szubartowski
Koszykarze Polskiego Cukru Pszczółki Start Lublin staną w środę przed szansą na odniesienie czwartej ligowej wygranej z kolei. Podopieczni trenera Tane Spaseva o godzinie 18:00 rozpoczną wyjazdowe starcie z Twardymi Piernikami Toruń.

Zespoły mierzyły się już ze sobą w tym sezonie. 15 października w lubelskiej hali Globus lepsi byli goście, którzy wygrali 85:83. Tamten mecz był prawdziwą huśtawką nastrojów. Najpierw 27:13 prowadzili gospodarze. Później sytuacja się odwróciła i 56:45 wygrywali rywale. Na cztery minuty przed końcem ponownie minimalną zaliczkę miał Start (75:74). Ostatecznie lublinianie przegrali 83:85, a to spotkanie było ostatnim na ławce trenerskiej dla Davida Dedka.

Własna hala nie pomaga. Koszykarze Pszczółki Startu przegral...

Dzień później na stanowisku zastąpił go Tane Spasev, który ostatnimi czasy może pochwalić się naprawdę dobrymi wynikami. Wartym uwagi jest fantastyczny występ jego podopiecznych w turnieju finałowym Suzuki Pucharu Polski, w którym dotarli aż do finału, kończąc zmagania ze srebrnymi medalami. Przed samym turniejem to wydawało się natomiast scenariuszem mało realnym.

Od tamtego czasu koszykarze z Lublina nabrali wiatru w żagle. W końcu odczarowali halę Globus w spotkaniach ligowych, pokonując 12 marca (po ponad roku) HydroTruck Radom (79:78). Wcześniej natomiast zwyciężyli w Stargardzie Spójnię (81:80). W obu meczach decydowała końcówka, która wyraźnie pokazała siłę zespołu i odporność na stres. Po tych sukcesach przyszło trzecie zwycięstwo z kolei, odniesione w dużo spokojniejszych okolicznościach. Tym razem Start nie dał u siebie szans Asseco Arce Gdynia (85:70).

Dzięki dobrej serii zespół z Lublina wskoczył na 14. miejsce w tabeli, mając punkt przewagi nad ekipami z Radomia i Gliwic, które na dodatek rozegrały od Startu dwa mecze więcej.

O czwartą wygraną z rzędu w Toruniu trzeba będzie się jednak mocno postarać. Twarde Pierniki z bilansem 15-9 są siódmą siłą w stawce Energa Basket Ligi. Rywale zapewne dodatkowo będą chcieli sobie odbić porażkę sprzed czterech dni w meczu ze Śląskiem, kiedy to ulegli u siebie 86:95.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski