Ostatnie pięć minut było niezwykle dramatyczne. Start zaliczył w tym czasie serię siedmiu spudłowanych rzutów wolnych, a kontuzji doznał Sikora i nie był w stanie kontynuować spotkania. Kapitan drużyny wściekły i ze łzami w oczach opuścił parkiet. Na szczęście na wysokości zadania stanął Prostak, który zdobył ważne punkty, a także zaliczył przechwyt oraz zbiórkę.
W niedzielnym meczu dopisali kibice. W hali MOSiR zjawiło się ich blisko tysiąc, a głośny doping bardzo pomógł naszym koszykarzom. Zawodnicy podziękowali zresztą za niego po meczu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?