- To jakiś absurd. Wydano miliony złotych na coś, co nie działa - irytuje się pan Arkadiusz.
Chodzi o stronę internetową, która ma pokazywać aktualne natężenie ruchu na lubelskich ulicach. To miała być pomoc dla kierowców, umożliwiająca im np. omijanie korków. Strona to element wprowadzonego w Lublinie systemu zarządzania ruchem. Ratusz wydał na niego 28 mln zł. Jak działa strona? - Jechałem rano przez ul. Prusa w kierunku al. Solidarności, strona internetowa pokazywała, że ruch odbywa się bez utrudnień, a tymczasem stałem przez trzy zmiany świateł. Następnie na ul. Świętoduskiej ze strony wynikało, że jest korek, a przejechałem bez problemu - relacjonuje nasz Czytelnik.
Mapa natężenia ruchu na lubelskich ulicach znajduje się na oficjalnej stronie Centrum Sterowania Ruchem (csr.lublin.eu). Teoretycznie powinna pokazywać aktualny stan na drogach, m.in. to, gdzie są korki, a gdzie ruch odbywa się płynnie. Ale tylko teoretycznie. Informacje ze strony nie pokrywają się z faktyczną sytuacją na ulicach.
- Rzeczywiście dane są przekazywane z opóźnieniem - przyznaje Karol Kieliszek z biura prasowego ratusza. Z jak dużym? - Nawet do kilku godzin - nie kryje Kieliszek.
To oznacza, że podczas popołudniowego szczytu komunikacyjnego kierowcy mogą otrzymać dane z… godzin przedpołudniowych.
- Cały czas jesteśmy w fazie kalibracji systemu, uczy się on warunków na lubelskich drogach. Docelowo strona internetowa będzie pokazywała sytuację na drogach w czasie rzeczywistym, aby było to użyteczne narzędzie dla kierowców - tłumaczy Kieliszek.
Ale na to kierowcy poczekają jeszcze ponad dwa miesiące. - Kalibracja systemu, co wskazywaliśmy w momencie jego odbioru, potrwa do końca pierwszego kwartału - przypomina Kieliszek.
Wprowadzenie systemu zarządzania ruchem obejmowało przebudowę 69 skrzyżowań w Lublinie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?