Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Student z Turcji pobity w Lublinie. Jeszcze w październiku mówił o otwartości Polaków

Aneta Galek
Aneta Galek
screen
25-letni Deniz, student z Turcji, który został pobity na placu Kaczyńskiego w Lublinie, jeszcze w październiku ubiegłego roku mówił o otwartości Polaków na obcokrajowców. Był wtedy gościem programu w internetowej telewizji.

Do pobicia tureckiego studenta doszło w nocy z soboty na niedzielę, a powodem napaści miała być narodowość Deniza. 25-latek był wielokrotnie uderzany po głowie, a także bity po całym ciele. Doznał tak ciężkich obrażeń, że konieczna była operacja. Jak na razie w sprawie nie został zatrzymany żaden podejrzany, ale prokuratura prowadzi w tej sprawie śledztwo. Ma już także pierwsze zeznania, które złożyli znajomi zaatakowanego Turka.

- Śledztwo prowadzimy w kierunku art. 158 (mówi on o pobiciu i bezpośrednim narażeniu na utratę życia lub zdrowia) i art. 119 kodeksu karnego - mówi Agnieszka Kępka, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie. W przypadku art. 119 chodzi o stosowanie przemocy z powodu przynależności narodowej, etnicznej, rasowej, politycznej, wyznaniowej lub z powodu bezwyznaniowości.

WIĘCEJ: Student z Turcji pobity w Lublinie. Sprawcom nie spodobała się jego broda?

Tymczasem okazuje się, że jeszcze w październiku, 25-letni Deniz był gościem jednego z programów w telewizji Niezależny Lublin dot. programu Erasmus i studentów, którzy w jego ramach uczą się w Lublinie. Młody Turek mówił w nim m.in. o tym, że Lublin jest dobrym miejscem dla zagranicznych studentów. Na pytanie dziennikarza o doświadczenia związane z przemocą na tle narodowościowym, Deniz pokręcił głową. Później mówił, że czytał w prasie o takich zachowaniach i bał się, ale szybko zmienił zdanie. - Polacy są bardzo otwarci na obcokrajowców - stwierdził.

Homo Faber pomoże. Prezydent wydaje oświadczenie

Pomoc pobitemu studentowi zadeklarowało już m.in. stowarzyszenie Homo Faber, które zaoferowało Denizowi bezpłatną pomoc prawną.

- Dobrze jest, jeżeli dyskusja, która, mam nadzieję, wydarzy się wokół tego pobicia, nie będzie się koncentrowała tylko na pytaniu, co zrobić, by studenci zza granicy czuli się w Lublinie bezpiecznie. To sytuowałoby nas w obszarach zdiagnozowanych: wiemy, że trzeba więcej patroli, policji itd. Wolałabym odwrócić to pytanie, żebyśmy zastanowili się wspólnie, co zrobić, żeby Polacy nie bili cudzoziemców, bo wtedy otwiera nam się pole aktywności różnych podmiotów, które powinny się czuć do tego zobowiązane - komentuje całe zdarzenie prezeska Homo Faber, Anna Dąbrowska.

W środę głos ws. pobicia studenta zabrał także prezydent miasta, Krzysztof Żuk. - Lublin jest miastem, w którym cenimy otwartość, tolerancję, odmienności kulturowe i religijne. Ten oburzający incydent oznacza, że mówimy stop nakręcaniu spirali niechęci wobec osób przyjeżdżających do Polski z zagranicy - napisał na swojej stronie na Facebooku.

W poniedziałek z kolei odbędzie się specjalne posiedzenie komisji samorządności i porządku publicznego, działającej przy Radzie Miasta. Będzie to debata na temat bezpieczeństwa obcokrajowców, studiujących w Lublinie. W posiedzeniu udział wezmą m.in. rektorzy lubelskich uczelni, a także komendanci policji i straży miejskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski