Do meczowego protokołu szkoleniowiec wpisał tylko 14 nazwisk, w tym m.in. Jakuba Kosiaka, Mateusza Flonta i Kacpra Adamczuka.
Po 9 minutach Azoty przegrywały 1:3, ale w ciągu kolejnych sześciu minut rzucili pięć bramek z rzędu i zdobytego prowadzenia puławianie nie oddali już do końca meczu. Gospodarzom udało się jeszcze zbliżyć na dwa trafienia (5:7 i 6:8), ale już po pierwszej połowie Azoty były lepsze o sześć bramek (13:7).
W drugiej połowie goście powiększali przewagę, a między 33. a 42. minutą pięć bramek zdobył Paweł Podsiadło. Najwyższą przewagę puławianie uzyskali w 51. minucie, po trafieniu Wojciecha Gumińskiego z rzutu karnego – 26:15.
Rzuty z siódmego metra nie były jednak mocną stroną Azotów w środowym spotkaniu. Z sześciu okazji do zdobycia bramki w ten sposób, goście wykorzystali tylko dwie. Zawodnicy z Kalisza w tym elemencie byli jeszcze mniej skuteczni, marnując pięć z siedmiu rzutów.
W pozostałych meczach 1/4 Pucharu Polski doszło do jednej niespodzianki. Górnik Zabrze pokonał u siebie Orlen Wisłę Płock 33:30. Awans do półfinału uzyskały również zespoły Vive Kielce (wygrana z Zagłębiem Lubin 48:34) oraz Gwardii Opole (po wyjazdowej wygranej ze Stalą Mielec 36:33).
Energa MKS Kalisz – Azoty Puławy 18:28 (7:13)
MKS: Zakreta, Tatar – Krytski 3, Kniazeu 3, Bożek 2, Szpera 2, Czerwiński 2, Adamski 2, Klopsteg 1, Misiejuk 1, Grozdek 1, Wojdak 1, Kobusiński, Drej, Bałwas. Kary: 4 min. Trener: Paweł Rusek
Azoty: Bogdanow, Koszowy – Podsiadło 7, Orzechowski 6, Ostroushko 4, Jurecki 3, Kuchczyński 2, Kasprzak 2, Gumiński 2, Adamczuk 1, Grzelak 1, Kosiak, Jarosiewicz, Flont. Kary: 6 min. Trener: Daniel Waszkiewicz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?