MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szczypiornistki MKS pojechały po kolejne trzy punkty. Tym razem do Szczecina

AG
Poprzedni mecz z Pogonią Szczecin MKS wygrał 25:21
Poprzedni mecz z Pogonią Szczecin MKS wygrał 25:21 Łukasz Kaczanowski
Zawodniczki MKS Perła Lublin są już na Pomorzu, gdzie w środę o godz. 18 w rozgrywanym awansem meczu zmierzą się z SPR Pogonią Szczecin.

Najbliższe trzy spotkania lubelskie piłkarki ręczne rozegrają na wyjazdach. Najłatwiejszym z nich wydaje się być dzisiejszy mecz z szóstą aktualnie drużyną PGNiG Superligi Kobiet, którą jest Pogoń. Kolejni rywale lublinianek to bowiem turecki Ardesen w półfinale EHF Challenge Cup, a także Zagłębie Lubin, z którym MKS zagra o finał Pucharu Polski.

Dzisiejszy przeciwnik zespołu trenera Roberta Lisa obecnego sezonu nie może zaliczyć do udanych. Szczecinianki na swoim koncie mają aż 10 porażek i niewiele więcej, bo ledwie 14 zwycięstw. Taki bilans pozwolił im na uzbieranie na swoim koncie jak dotychczas 41 punktów. Dla porównania, lublinianki, czyli liderki ligowej tabeli, mają aż 67 oczek.

- Pogoń to teoretycznie najsłabsza drużyna z czołowej szóstki, ale mimo wszystko w tej szóstce jest. Mecze o najwyższą stawkę rozgrywane u siebie w domu zawsze są ważne dla każdej ekipy, a teraz to właśnie my zagramy na parkiecie rywala - mówi rozgrywająca MKS, Kristina Repelewska, dla której ostatnie ligowe starcie z KRAM Startem Elbląg było 250. w biało-zielonych barwach. Co według niej jest największym atutem dzisiejszych przeciwniczek?

- Ich skład to, trochę podobnie jak u nas, mieszanka rutyny z młodzieżą. Mają bardzo dobre środkowe, Karolinę Kochaniak, czy Agatę Cebulę. Groźna, gdy wstrzeli się do bramki, jest też Moniky Bancilon. Do tego trzeba dodać bardzo szybkie skrzydła. Dobrym bodźcem dla nas może być natomiast to, że Pogoń ma osłabioną bramkę, bo z gry na tej pozycji wypadła kontuzjowana Marta Wawrzynkowska - twierdzi Repelewska.

Co ciekawe, prawoskrzydłowa Pogoni, Patrycja Królikowska, według doniesień medialnych, znajduje się w kręgu zainteresowań MKS, do którego mogłaby dołączyć od nowego sezonu. - Do końca obecnej kampanii nie chcemy rozmawiać o transferach. Zakończymy sezon i dopiero wtedy zobaczymy, jak ewentualnie zmieni się nasz skład - ucina temat prezes lubelskiego klubu, Mariusz Szmit.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski