18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szturm 5-latków na lubelskie przedszkola

Maria Krzos
Małgorzata Genca
Roczne przygotowanie przedszkolne. To obowiązek, który od 1 września tego roku obejmie wszystkie 5-latki. Rodzice będą musieli posłać je do "zerówek" znajdujących się przy szkołach podstawowych lub do przedszkoli. Jeśli większość rodziców zdecyduje się na ten ostatni wariant, w przedszkolach będzie mniej miejsc dla młodszych dzieci.

Taka sytuacja to efekt obniżenia wieku obowiązku szkolnego. W 2012 r. wszystkie sześciolatki będą musiały pójść do pierwszej klasy. Skutki decyzji podjętej przez ministerstwo edukacji rodzice odczują już w tym roku. Ich pociechy, jeszcze jako 5-latki mają obowiązek odbycia rocznego przygotowania przedszkolnego. A ponieważ jednocześnie ten sam obowiązek ciążyć będzie na 6-latkach, w przedszkolach może być mniej miejsc dla młodszych dzieci.

Czy miejskie placówki są gotowe na taki rozwój wydarzeń? Urzędnicy są optymistami. - W porównaniu do tego, co działo się w poprzednich latach, sytuacja nie ulegnie pogorszeniu - uspokaja Barbara Czołowska, z-ca dyr. Wydziału Oświaty UML. Z kilku powodów. Po pierwsze, już w tej chwili większość 5-latków uczęszcza do przedszkoli (to aż 98 proc. całego rocznika). A skoro placówki jednocześnie radzą sobie z przyjmowaniem młodszych dzieci, nie ma powodów, by nie poradziły sobie z tym w nadchodzącym roku szkolnym. Po drugie, wielu 5-latków uczęszczać będzie do przedszkoli niepublicznych. Po trzecie, mamy możliwość utworzenia dodatkowych oddziałów przyszkolnych przy szkołach - przekonuje dyrektor Czołowska.

Czy rodzice nie zaczną przenosić dzieci do publicznych placówek? Zwłaszcza, że dla 5-latka miejsce w nich będzie musiało się znaleźć?

- Z doświadczenia wiem, że rodzice raczej niechętnie decydują się nagłe zmiany w życiu swojego dziecka. Wolą pozostawić je w miejscu, które już zna - przekonuje pani dyrektor.

Jej słowa potwierdza Monika Giering-Stempniakowska. Jej syn Szymon chodzi do prywatnego przedszkola "Zacisze". - Raczej nie zdecyduję się na przeniesienie go do publicznej placówki - mówi. - Nie chciałabym wyrywać go ze środowiska, które zdąży już poznać. Myślę jednak, że będą rodzice, którzy zdecydują się na takie rozwiązanie. Głównie ze względów finansowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski