Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

TBV Start Lublin. Szlagierowy mecz lubelskich koszykarzy na koniec roku

Krzysztof Nowacki
Łukasz Kaczanowski
W sobotę, w ostatnim spotkaniu w 2017 roku, w hali Globus dojdzie do meczu na szczycie 13. kolejki PLK. Koszykarze TBV Start podejmą MKS Dąbrowę Górniczą.

Grudzień, bez względu na wynik ostatniego meczu w tym roku, był dla koszykarzy TBV Startu zdecydowanie najlepszym miesiącem w historii ich występów w Polskiej Lidze Koszykówki. Lubelski zespół w środę pokonał po dogrywce Rosę Radom 101:97 i przedłużył serię zwycięstw do czterech z rzędu. Takiej passy lublinianie nie mieli jeszcze nigdy.

- Potwierdziliśmy, że jedynym sposobem na wygrywanie jest gra zespołowa. Z Rosą tak właśnie zagraliśmy. W momentach, w których nam nie szło, gdy mieliśmy problemy, zawodnicy umieli znaleźć rozwiązanie. Potrafili zagrać twardą obronę, trafić do kosza – twierdzi trener David Dedek.

Mecz z Rosą gospodarze mogli rozstrzygnąć już w regulaminowym czasie gry, ale i w dogrywce nie stracili zimnej krwi i zagrali skuteczniej od przeciwnika.

Natomiast w sobotę lubelska publiczność raz jeszcze obejrzy mecz koszykarzy Startu. O godz. 20.40 TBV Start podejmie MKS Dąbrowę Górniczą. Sobotni rywal ma jeszcze większe powody do zadowolenia na koniec roku, ponieważ zespół prowadzony przez trenera Jacka Winnickiego wygrał… osiem ostatnich spotkań. Po raz ostatni koszykarze MKS schodzili z parkietu pokonani przed dwoma miesiącami w Starogardzie Gdańskim (Start wygrał tam przed tygodniem).

Zawodnicy trenera Dedka zdają sobie sprawę, jak trudne zadanie czeka ich w sobotę, więc czasu na radość po wygranej z Rosą było niewiele. – Myślimy już o Dąbrowie Górniczej. Przed nami ważny mecz z bardzo mocnym przeciwnikiem – przyznał zaraz po meczu z drużyną z Radomia Marcin Dutkiewicz. – Nie będzie łatwo, ale każdy z czterech zespołów, z którymi ostatnio graliśmy, był wyżej od nas klasyfikowany w tabeli. Może więc lepiej gramy z drużynami wyżej notowanymi, a może po prostu złapaliśmy teraz taką formę. MKS na pewno nie jest drużyną, z którą nie moglibyśmy wygrać- dodaje Dudkiewicz.

Sobotnie spotkanie zapowiada się szlagierowo i transmitować je będzie Polsat Sport. Gospodarze liczą jednak na obecność kibiców na trybunach, bo ich wsparcie może przeważyć o zwycięstwie.

– Dziękujemy kibicom, którzy odeszli od świątecznych stołów i przyszli dopingować nas w meczu z Rosą. Byli dla nas ważnym wsparciem – nie ma wątpliwości Dutkiewicz.

Z dopingu fanów zadowolony jest również szkoleniowiec czerwono-czarnych. – Podczas meczu bardzo trudno było komunikować się z zawodnikami, ponieważ było tak głośno w hali. To coś fantastycznego. Dla każdego sportowca gra w takich warunkach jest czymś niesamowitym – uważa Dedek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski