„Grzeczna” Gro Dahle z ilustracjami Sveina Nyhusa, jest opowieścią o tym, co się dzieje, gdy dzieci wcielają w życie oczekiwania rodziców, aby być idealne. W Teatrze Andersena to kolejny po „Złym panu” spektakl oparty na książce norweskich twórców.
- Tym razem okazuje się, że bycie nazbyt grzeczną czy grzecznym i zgoda na wciśnięcie w uładzone, różowe ramki, wręcz nas paraliżuje i wpływa na całe dorosłe życie. I wtedy już nie umiemy podnieść głosu, a co dopiero krzyknąć - piszą twórcy przedstawienia.
Dziecięca złość jest niewygodna dla rodziców. Ta dziewczynek szczególnie problematyczna - raczej powinny przytakiwać dorosłym i się uśmiechać, tak jak Lusia. Tylko utrzymanie tego stanu wymaga wiele wysiłku. Symboliczne są ilustracje Sveina Nyhusa, na których dorośli są jak wieżowce, a dzieci maleńkie. „Ojej, jaka zdolna dziewczynka! Skarb mamusi, słoneczko tatusia. Popatrz, co za dziewczynka! Posłuchaj, co za dziewczynka! Nawet nie piśnie! Grzeczna, pilna i cichutka” -pisze Gro Dahle. Lusia jest chwalona za to, że w zasadzie jej nie ma, toteż pewnego dnia faktycznie znika w swojej grzeczności.
W tej książce mogą się przejrzeć zbyt uładzone dzieci i niewidoczne kobiety, choć nie tylko. Dlatego Teatr Andersena zaprasza wszystkich: „dużych, małych, grzecznych i niegrzecznych”. - Historia Lusi uczy niepopadania w pułapkę bycia idealnym i bezkrytycznego podporządkowywania się oczekiwaniom innych. Pokazuje też, jak odnaleźć swój głos, zanim staniemy się zupełnie niemi i przezroczyści - czytamy w opisie spektaklu. Jego reżyserką i scenografką jest Aleksandra Konarska, muzykę skomponował Rafał Rozmus. a ą
„Grzeczna“ reż. Aleksandra Konarska
Teatr Andersena
niedziela, godz. 12.00, bilet 25 zł
premiera sob., godz. 17, bilet 30 zł