Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Telus o możliwym ukraińskim embargu na polskie produkty: nie poddamy się

OPRAC.: Jakub Sarek
PAP/Wojtek Jargiło
- To jest tylko i wyłącznie wywieranie nacisków. My się nie poddamy, bo to jest w interesie polskich rolników, a dla nas to jest najważniejsze – powiedział we wtorek w Milejowie-Osadzie (pow. łęczyński) minister rolnictwa i rozwoju wsi Robert Telus komentując zapowiadany przez premiera Ukrainy Denisa Szmyhala zakaz importu do Ukrainy niektórych kategorii towarów z Polski.

Szef ukraińskiego rządu, Denis Szmyhal, oświadczył we wtorek (18 września) na Telegramie, że jeśli Polska i Węgry nie cofną zakazu wwozu ukraińskich produktów rolnych, to Kijów wprowadzi zakaz importu do Ukrainy "niektórych kategorii towarów ze wspomnianych krajów". Do jego słów odniósł się dzisiaj (19 września) w Milejowie-Osadzie minister rolnictwa i rozwoju wsi, Robert Telus.

- To jest tylko i wyłącznie wywieranie nacisków. My się nie poddamy, bo to jest w interesie polskich rolników, a dla nas to jest najważniejsze - podkreślił.

Szef MRiRW poddał w wątpliwość wprowadzenie zakazu wwozu polskich produktów na Ukrainę.

- Myślę, że się tak nie skończy – ocenił minister, dodając, że jest to kolejne siłowanie się z Polską, żeby Polska zeszła z tej drogi.

Polska nie zejdzie z tej drogi - zadeklarował Telus, komentując zakaz importu zbóż z Ukrainy.

- Polska będzie dbała o polskich rolników. Będzie dbała o polski interes, o to, żeby to zboże nie jechało. Myślę, że już niejednokrotnie pokazaliśmy, że jesteśmy pod tym względem twardzi, bo to jest ważne i to przynosi dobre owoce – zaznaczył minister rolnictwa.

Odpowiadając na pytania dziennikarzy o złożoną przez Ukrainę do Światowej Organizacji Handlu (WTO) skargę na zakaz importu, Telus przyznał, że dotarła do niego informacja o tym, iż taka skarga wpłynęła.

- To jest dla nas niezrozumiałe, bo przecież to, co my robimy, to jest pomoc dla polskiego rolnika – powiedział Telus, dodając, że robimy to zgodnie z zasadami WTO, zgodnie z zasadami handlowymi.

Zapytany o wycofanie się Polski z prac platformy ds. ukraińskiego zboża w Brukseli stwierdził, że "to nie jest odwet".

- W momencie, gdy Ukraina próbuje nas gdzieś skarżyć, to każda nasza wypowiedź na tej platformie może być użyta przeciwko nam, dlatego lepiej w tej kwestii nie brać udziału - uzasadnił szef resortu rolnictwa i rozwoju wsi, powołując się na rozmowę z ambasadorem w tej sprawie.

Mówiąc o planowanych rozmowach ze stroną ukraińską, stwierdził, że jest zawsze gotowy do rozmów, ale w takiej sytuacji to Ukraina powinna rozmawiać z krajami przyfrontowymi.

Po decyzji Komisji Europejskiej, która w piątek nie przedłużyła embarga na ukraińskie zboże dla pięciu tzw. krajów przyfrontowych, Polska, Słowacja i Węgry wprowadziły zakaz importu produktów rolnych z Ukrainy.

W piątek wieczorem na stronach Rządowego Centrum Legislacji opublikowano projekt rozporządzenia Ministra Rozwoju i Technologii w sprawie zakazu przywozu z Ukrainy do Polski produktów rolnych, m.in. pszenicy, kukurydzy, nasion rzepaku, słonecznika. Rozporządzenie weszło w życie w sobotę 16 września.

pin/mk (PAP)

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski