W pierwszym pojedynku liderka AZS UMCS Renata Gumula stoczyła zacięty pojedynek z Katarzyną Ślifirczyk. Ostatecznie górą była lublinianka, zwyciężając 3:2. W drugim sobotnim spotkaniu Sylwia Pawlak zmierzyła się z reprezentantką Białorusi Eleną Dubkovą. Faworytką była zawodniczka z Częstochowy i bez problemów pokonała reprezentantkę AZS UMCS 3:0. Gdy w kolejnym starciu Agnieszka Maluszczak bez problemu uporała się z Katarzyną Nowocin wydawało się, że lublinianki wreszcie zainkasują komplet punktów. Niestety Gumula nie sprostowała Dubkovej, a Pawlak mimo, że dzielnie walczyła ze Ślifirczyk, ostatecznie musiała uznać wyższość swojej przeciwniczki.
– Było blisko pierwszej wygranej, ale znów się nie udało – mówi Marcin Pawlak, prezes akademiczek z Lublina. – Ale cieszy, że dziewczyny z każdym meczem grają coraz lepiej. Wydaje mi się, że o losach spotkania zadecydowały pojedynki z Eleną Dubkovą. Ta zawodniczka, z całym szacunkiem dla moich dziewczyn, to jednak inna, wyższa półka. To dwukrotna mistrzyni Europy seniorek w drużynie z lat 2010 i 2011 oraz uczestniczka TOP 10 juniorek, gdzie zaprezentowała się z bardzo dobrej strony. Przez wiele lat grała w silniejszej od polskiej lidze tureckiej.
Lubelscy kibice się niecierpliwią, czekając na pierwsze dwa oczka AZS UMCS. – Zresztą tak samo jest w przypadku dziewczyn, sztabu szkoleniowego i działaczy. Nabieramy doświadczenia, widać jeszcze oznaki tremy. Czy pogodziliśmy się ze spadkiem? Nie. Będziemy walczyć do samego końca, ale pamiętajmy, że naszym celem nie było utrzymanie się za wszelką cenę. My konsekwentnie od lat budujemy silny ośrodek tenisa stołowego. To nasza przyszłość.
Już w najbliższy piątek (godz. 18.30) AZS UMCS podejmie MKSTS DWSPiT Polkowice, a w sobotę zmierzy się z Bronowianką w Krakowie.
AZS UMCS Optima Lublin – AZS AJD Częstochowa 2:3
Renata Gumula – Katarzyna Ślifirczyk 3:2 (13:11, 9:11, 11:6, 7:11, 11:7)
Sylwia Pawlak – Elena Dubkova 0:3 (5:11, 5:11, 6:11)
Agnieszka Maluszczak – Katarzyna Nowocin 3:0 (11:5, 12:10, 11:5)
Renata Gumula – Elena Dubkova 0:3 (7:11, 6:11, 9:11)
Sylwia Pawlak – Katarzyna Ślifirczyk 0:3 (6:11, 9:11, 10:12)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
