Gospodynie ostrzły sobie zęby na rewanż za porażkę w Lublinie 2:8. – Jednak nasza drużyna stanęła na wysokości zadania i dość pewnie potwierdziła, że nieprzypadkowo znajduje się na pozycji lidera – mówi Marcin Pawlak, prezes lubelskiego klubu. – Na drugim stole Sylwia Pawlak i Katia Sivakova nie dały szans rywalkom. Dużo emocji było na pierwszym stole. Najpierw Ania Urbańczyk "przycisnęła" liderkę gospodarzy Renatę Gumulę (byłą zawodniczkę AZS UMCS Optima – red). Dosłownie wypuściła zwycięstwo z rąk, prowadząc w piątym secie 7:5, choć chwilę wcześniej przegrywała aż 2:5. W ostatniej partii Renata Gumula zrewanżowała się Wenwen Liu za wcześniejsze porażki. Wenwen trochę pechowo, zepsuła własny serwis w piłce setowej w drugim secie.
W niedzielę lublinianki zagrają w Final Four Pucharu Polski Kobiet w Gdańsku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?