- Stanowczo sprzeciwiamy się budowie elektrowni na słomę w Lublinie - powiedział wczoraj Tomasz Pitucha, przewodniczący klubu radnych PiS w Radzie Miasta Lublin.
Mowa o inwestycji, którą norweska spółka planuje przy ulicach Mełgiewskiej i Tyszowieckiej. Politycy PiS i mieszkańcy obawiają się m.in. zanieczyszczeń „mogących skutkować wzrostem zachorowań na nowotwory i choroby cywilizacyjne” i zwiększenia ruchu samochodów ciężarowych w mieście.
Na te zarzuty odpowiada inwestor. - Wszelkie oddziaływania na środowisko są zdecydowanie poniżej norm (ok. 40 - 60 procent). To wszystko zostało udokumentowane w raporcie oddziaływania na środowisko, aneksach i w formie odpowiedzi na pytania mieszkańców - informuje Jacek Wojerz, dyrektor projektu TergoPower.
Mieszkańcy już trzykrotnie zgłaszali uwagi i wnioski, na które TergoPower odpowiedziało. Opinie przychylne inwestycji wydał państwowy powiatowy inspektor sanitarny i regionalny dyrektor ochrony środowiska w Lublinie. Teraz TergoPower czeka na decyzję środowiskową, która dałaby zielone światło do ubiegania się o pozwolenie na budowę. Ratusz zapowiada, że procedurę zakończy jeszcze w tym miesiącu. - Zrobiliśmy wszystko, by doprowadzić do inwestycji. Czekamy na rozstrzygnięcie - wyjaśnia Wojerz.
To niejedyna tego typu inwestycja w mieście. W czerwcu prezydent wydał pozwolenie na rozbudowę elektrociepłowni Megatem EC-Lublin o piece opalane zrębkami drzewnymi. Podobną rozbudowę elektrociepłowni na Wrotkowie planuje PGE GiEK. Obecnie ratusz czeka na stanowisko RDOŚ, od którego uzależnia dalsze postępowanie w tej sprawie. Do każdej z tych inwestycji mieszkańcy zgłaszali zastrzeżenia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?