Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Test Kuriera: Toyota prius (oglądaj ZDJĘCIA)

Kamil Krupa
Samochód kompaktowy, który pali grubo poniżej 5 litrów benzyny w cyklu miejskim? Niewykonalne? W przypadku toyoty prius to możliwe bez większego problemu. A wszystko dzięki napędowi hybrydowemu. Takie jednostki napędowe to podobno przyszłość motoryzacji. Na pewno trzeba jednak nad nimi jeszcze długo pracować.

Od lubelskiego dilera, firmy Auto Park, wypożyczyliśmy model w średniej wersji wyposażenia (SOL). Prius jest dostępny tylko silnikiem benzynowym o pojemności 1,8 l i mocy 136 koni mechanicznych. Najważniejszy w tym modelu jest silnik hybrydowy, czyli połączenie benzynowej jednostki napędowej i silnika elektrycznego. Oba współpracują ze sobą i dzięki temu spalanie paliwa można utrzymać na niskim poziomie. Jak to wygląda w praktyce?

Prius rusza za każdym razem wykorzystując silnik elektryczny. Dzięki temu, że moment obrotowy na elektryce jest stały(ma wartość 207 Nm), auto ruszając nie zostaje w tyle za innymi. Chociaż trzeba przyznać, że wrażenie podczas ruszania bez charakterystycznego odgłosu zwiększających się obrotów jest egzotyczne. Plusem takiego rozwiązania jest też cicha praca, bo w ogóle nie słychać jak auto rusza z miejsca.

Wróćmy jednak do spalania. Katalogowo, w zależności od rozmiaru kół, model będzie palił od 3,9 do 4 litrów średnio. Sprawdziliśmy to na lubelskich ulicach. Chociaż zatłoczenie było duże, często stawaliśmy na światłach i cały czas podjeżdżaliśmy w korku, to udało się osiągnąć wynik 4,5 litra. Chociaż więcej niż w katalogu to i tak naszym zdaniem godny wynik jak na kompakt w mieście. Na samym silniku elektrycznym auto może przejechać do 2 km. Natomiast baterie ładują się same podczas jazdy np. hamowania silnikiem do czego służy retarder.

Wymiary kompaktowe (4460 mm długości, 1745 szerokości oraz 1505 wysokości) nie będą problemem podczas parkowania. A_nawet gdyby były, to auto potrafi zaparkować samo a od kierowcy wymaga jedynie dostosowania prędkości do wykonywanego manewru.

Udogodnieniem jest też system dostępu "bez kluczyka". Auto samodzielnie się zamknie i otworzy kiedy podejdziemy do drzwi. Jeśli zostawimy kluczyki w środku to przypomni nam o tym sygnałem dźwiękowym. Priusa możemy też zamknąć przyciskiem pod klapą bagażnika, kiedy potrzebujemy tylko wrzucić do środka zakupy.

Ciekawostką jak na tę klasę pojazdu jest też możliwość włączenia z kluczyka klimatyzacji. Sprawdza się w upalne dni, kiedy nie chcemy wchodzić do gorącego jak sauna wnętrza.

Nowinką techniczną jest system HUD. Na przedniej szybie pokazuje prędkość i pasek spalania. Widzi go tylko kierowca i pasażer podróżujący bezpośrednio za nim. Byliśmy trochę sceptyczni, ale potwierdzamy, że podczas jazdy nie przeszkadza, a po kilkudziesięciu minutach przestajemy już z przyzwyczajenia patrzeć na zegary. Oczywiście można go wyłączyć.

Istotną innowacyjnością jest w priusie hamulec awaryjny, który aktywuje się (podobnie jak w mercedesach) nogą. Natomiast w środku japoński samochód jak na segment C, to auto bardzo przestronne. Miejsca jest sporo dla pasażerów zarówno z przodu jak i z tyłu.

Tym co nie podobało nam się w priusie to jego właściwości jezdne poza miastem. Auto możemy prowadzić w czterech trybach: elektrycznym, ekonomicznym, normalnym i sportowym. Ten ostatni skrzętnie wykorzystywaliśmy na odcinku między Lublinem a Zamościem. Po wciśnięciu gazu do deski okazywało się, że prius reaguje na tę czynność z delikatnym opóźnieniem. Podczas wyprzedzania mieliśmy też wrażenie, że czasem brakuje mu mocy. Dlatego priusa można polecić “miejskim kierowcom".

Jak wiadomo za wszystkie nowinki techniczne trzeba sporo płacić. Japońskie auto nie jest tutaj wyjątkiem. Najtańsza wersja to wydatek 105 tys. zł, a najdroższa 118 tys. zł. Nasza testówka (SOL) kosztuje 110 tys. zł.


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski