Pomimo że zbliżamy się już do końca rundy zasadniczej, to obie drużyny w tym sezonie ze sobą jeszcze nie grały. Podejść było już trzy…
Po raz pierwszy Pszczółka miała podjąć Polonię 5 grudnia. W zespole pojawiły się wtedy jednak zakażenia koronawirusem i kontuzje. Ławka była bardzo krótka, zatem klub lubelski wystąpił do władz ligi o zmianę terminu tego pojedynku. Prośba została rozpatrzona pozytywnie, a nowym terminem miał być 18 stycznia.
Jednak kilka dni przed nim historia się powtórzyła. Ponownie koronawirus, ponownie w ekipie zielono-białych. Tym razem przełożone zostały także spotkania w rozgrywkach EuroCup z francuskim Villeneuve d'Ascq LM.
Trzecia próba rozegrania starcia Pszczółek z Polonią była pod dużo większym przymusem. Nie tylko ze względu na napięty kalendarz ligowy, ale przede wszystkim na mając rozpocząć się 28 stycznia Suzuki Puchar Polski. Nie było wiadomym czy w turnieju w Bydgoszczy wystąpi Polonia czy Ślęza. Koniecznym do rozstrzygnięcia tego było rozegranie zaległego pojedynku lublinianek z warszawiankami. Tym drugim tylko wygrana dawała prawo udziału w turnieju. Zdecydowano się zatem, aby wyznaczyć trzeci już termin, tym razem na 20 stycznia.
Trzecie podejście i trzecie, które nie doszło do skutku. Tym razem koronawirus i kontuzje pojawiły się w ekipie ze stolicy. Polonia z Pszczółką nie zagrała, straciła też szansę na udział w Suzuki Pucharze Polski.
Zbliżamy się zatem do końca rundy zasadniczej. Zarówno koszykarkom z Lublina jak i z Warszawy zostały do rozegrania tylko cztery spotkania, w tym dwa bezpośrednie pojedynki.
Faworytkami piątkowego starcia będą rozpędzone Pszczółki, które w niedzielę pokonały u siebie mistrza Polski – Arkę Gdynia 61:57. MVP całej kolejki została natomiast powracająca po kontuzji serbska rozgrywająca – Aleksandra Stanaćev.
Podopieczne trenera Krzysztof Szewczyka zajmują 3. miejsce w tabeli EBLK, ale mają utorowaną drogę do tego, aby do play-offów przystąpić z pozycji numer 2. Dodać należy, że akademiczki u siebie w trwających rozgrywkach ligowych jeszcze nie przegrały. Ich dotychczasowy bilans to osiem wygranych i zero porażek.
Polonia jednak pokazała już, że potrafi wygrywać z mocnymi drużynami jak Ślęza Wrocław czy Basket-25 Bydgoszcz. Zawodniczki ze stolicy są pewne udziały w fazie play-off, ale bez wątpienia wolałyby zacząć ją z wyższego miejsce niż 8. Realna szansa jest nawet na 6.
Początek meczu Pszczółki z Polonią o godzinie 18:00 w lubelskiej hali MOSiR.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?