To koniec lubelskiej Glazury Królewskiej. Firma ogłosiła upadłość

- Atmosfera jest ciężka, dla każdego z nas to trudne przeżycie - mówił nam w piątek jeden z pracowników firmy Glazura Królewska. Znany lubelski dystrybutor płytek ceramicznych i artykułów do wyposażenia łazienek, pod koniec ubiegłego roku złożył wniosek o ogłoszenie upadłości. - W uzasadnieniu wskazano, że spółka trwale zaprzestała płacenia zobowiązań pieniężnych - informuje Artur Ozimek, rzecznik Sądu Okręgowego w Lublinie.

O problemach Glazury Królewskiej mówiło się już od jakiegoś czasu. Branżowy portal Franchising.pl opisywał np. przypadki przedsiębiorców, którzy mieli problemy z wyegzekwowaniem bieżących dostaw towaru z lubelskiej spółki. Wcześniej dyrektor rozwoju sieci przyznał, że sytuacja w całej branży jest bardzo trudna. Powód? M.in. mniejsza liczba inwestycji i rygorystyczna polityka kredytowa banków, która utrudniała kupno nowych mieszkań.

Osoby, z którymi rozmawialiśmy wczoraj, twierdziły, że nie bez znaczenia był też fakt, że siedziba firmy mieści się przy ul. Metalurgicznej, w rejonie powstającego przedłużenia ul. Mełgiewskiej. W ostatnim czasie, z powodu prowadzonych prac budowlanych, do salonu ciężko było dojechać.

Sąd Gospodarczy postanowił, że majątek firmy zostanie sprzedany. W tej chwili zarządza nim syndyk.

W firmie rozpoczęły się zwolnienia grupowe. - Otrzymaliśmy informację, że pracę straciły 73 osoby - mówiła nam w piątek Małgorzata Sokół, p.o. dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Lublinie.

Próbowaliśmy skontaktować się z prezesem spółki. W piątek był jednak nieuchwytny.

Glazura Królewska powstała w marcu 1995 roku pod nazwą Galakon. Spółka stworzyła sieć około 40 salonów z wyposażeniem do łazienek (w większości były to salony franczyzowe). O ich przyszłości zdecydują ich właściciele.

Np. salon w Galerii GALA przy ul. Fabrycznej działa tak, jak do tej pory.

Zwolnienia grupowe w 2012 r.

W minionym roku firmy z woj. lubelskiego zgłosiły do zwolnień grupowych 2087 osób.

W tym czasie rzeczywiście zwolniły 1196 pracowników. To 19,2 proc. więcej niż w 2011 r. Największe cięcia etatów przeprowadziły u siebie firmy: Protektor (spółka zlikwidowała należące do niej Lubelskie Zakłady Przemysłu Skórzanego, pracę straciło około 140 osób) i Unidex (zwolniono około 150 osób). Ostatnio głośno było o zwolnieniach w spółce Żagiel (550 osób w całej Polsce).