Kłopoty Teatru im. H. Ch. Andersena wypłynęły na światło dzienne dopiero wczoraj. - Istnieje realne zagrożenie, że Teatr Andersena zostanie zamknięty - ostrzega Marcin Nowak, przewodniczący Komisji Kultury i Ochrony Zabytków Rady Miasta Lublin.
Wszystko przez brak funduszy. Ratusz zaplanował, że w 2010 r. przeznaczy 150 tys. zł na roboty remontowe w teatrze. Kwota okazała się zdecydowanie za niska. Aby przeprowadzić niezbędne prace, potrzeba ponad pięć razy więcej. Kosztorys mówi o kwocie 779 r. - To suma, która decyduje o być albo nie być teatru - podkreśla Nowak.
- Wartość nakładów poznaliśmy dopiero w poniedziałek po południu. Nikt, nawet najlepsza wróżka, nie byłby w stanie wskazać wcześniej ich wysokości - tłumaczy Arkadiusz Klucznik, dyr. Teatru im. H. Ch. Andersena w Lublinie.
Środki mają trafić na wykonanie systemów przeciwpożarowych. - Od 55 lat, czyli od momentu, kiedy mieścimy się w wynajmowanych od dominikanów budynkach klasztornych, nikt nie pomyślał o takich zabezpieczeniach. Teraz trzeba je zrobić, ale nie da się tego przeprowadzić od ręki - dodał Klucznik.
Ratusz zapewnia, że znajdzie dodatkowe pieniądze. - Nie wyobrażam sobie, aby Teatr Andersena został zamknięty i do tego na pewno nie dojdzie - twierdzi Włodzimierz Wysocki, z-ca prezydenta Lublina.
Pula remontowa ma wzrosnąć do 300 tys. zł. - To zdaniem dyr. Klucznika powinno wystarczyć na najpilniejsze prace - przekonuje Wysocki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?