Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzecioligowe, piłkarskie derby regionu dla Avii. Świdniczanie pokonali na wyjeździe Podlasie Biała Podlaska

Marcin Puka
Marcin Puka
Mecz w Białej Podlaskiej pomiędzy Podlasiem, a Avią Świdnik był zagrożony. Jednak dzięki ofiarności kibiców udało się przygotować murawę do gry
Mecz w Białej Podlaskiej pomiędzy Podlasiem, a Avią Świdnik był zagrożony. Jednak dzięki ofiarności kibiców udało się przygotować murawę do gry Facebook Podlasie Biała Podlaska
Tylko dwa zespoły, z pięciu z naszego regionu, rozegrały w weekend spotkania 17. kolejki trzeciej ligi grupy IV. Pozostałym drużynom szyki pokrzyżowała zimowa aura. W derbach regionu w Białej Podlaskiej, miejscowe Podlasie uległo Avii Świdnik 0:1.

Sobotnie spotkanie w Białej Podlaskiej od piątku miało status zagrożonego. Atak zimy sprawił, że na stadionie zalegała kilkucentymetrowa warstwa śniegu. – Na ten moment trwają prace żeby odśnieżyć murawę. Boisko ma być gotowe normalnie do gry – mówił w godzinach rannych w sobotę, Artur Renkowski, trener Podlasia.

W sukurs przyszli kibice biało-zielono-żółto-czerwonych. W dużej mierze dzięki ich staraniom udało się przygotować w miarę dobrą murawę. Na niej lepsi okazali się świdniczanie. Odnieśli oni trzecie zwycięstwo z rzędu, nie tracąc w trzeciej potyczce z kolei bramki. Żółto-niebiescy przerwali również dobrą passę Podlasia, które było niepokonane od siedmiu spotkań (pięć zwycięstw, dwa remisy).

– Avia była dzisiaj od nas konkretniejsza w polu karnym, bo zdobyła jedną bramkę, a w polach karnych wygrywa się mecze – ocenia przebieg spotkania Renkowski. – Brakowało nam jakości i lepszych decyzji w pobliżu pola karnego, aby zdobyć gola, chociaż swoje sytuacje mieliśmy żeby wyrównać. Avia również mogła zdobyć bramkę na 2:0, także przyjmujemy z pokorą ten wynik – dodaje trener Podlasia.

Mecz na szczycie ligowej tabeli w Białej Podlaskiej, w którym Podlasie i Avię dzieliło tylko dwa punkty na korzyść świdniczan, był ciekawym widowiskiem.

Od początku optyczną przewagę mieli przyjezdni, walczący o awans do drugiej ligi. Ale pierwsi groźnie, bez efektu bramkowego strzelali miejscowi.

W 23. minucie sytuację sam na sam z golkiperem zmarnował Arkadiusz Maj. W odpowiedzi niebezpiecznie uderzał Mateusz Wyjadłowski.

Jednak kilka chwil później było 0:1. Maj, który do Avii trafił jesienią tego roku z Orląt Spomlek Radzyń Podlaski, urwał się obrońcom, a jego próba z dystansu wylądowała w samym okienku bramki Podlasia.

Później obydwie strony próbowały zmienić rezultat potyczki, ale ostatecznie ta część gry zakończyła się skromnym prowadzeniem gości.

Po powrocie z szatni, w 51. min., okazję miał Wyjadłowski, ale obrońcy ze Świdnika zażegnali niebezpieczeństwo. Następnie uderzał Adrian Paluchowski, lecz Rafał Misztal zdołał wybić piłkę poza plac gry.

Kolejne fragmenty również były ciekawe dla licznie zgromadzonej publiczności. Atakowała Avia, dobre szanse na zdobycie goli mieli ponownie Paluchowski, a szczególnie Paweł Uliczny.

Miejscowi się odgryzali. W 62 min. słupek uratował Avię po centrostrzale jednego z zawodników Podlasia. Później dobrze spisywał się bramkarz przyjezdnych Tomasz Grabowski, broniąc między innymi uderzenie Dmytro Avdieieva z rzutu wolnego.

Najlepszą okazję na doprowadzenie do wyrównania miał jednak aktywny Wyjadłowski. Po solowej akcji oddał strzał, piłka zmierzała do siatki, ale bramkarz Avii zdołał do niej dobiec i wybił ją z linii bramkowej. I trzy punkty powędrowały na konto gości. Dodajmy, że Podlasie przegrało drugi mecz w tym sezonie u siebie, wcześniej z innym zespołem ze Świdnika, Świdniczanką.

– Za nami trudne spotkanie w Białej. Warunki atmosferyczne nie pomagały, ale mimo to staraliśmy się grać w piłkę. Zdawaliśmy sobie sprawę, że Podlasie jest dobrze wybieganym i dobrze poukładanym taktycznie zespołem. Realizowaliśmy jednak swoje założenia. Uważam, że wywiązywaliśmy się z nich naprawdę dobrze – komentuje przez klubowego Facebooka, zdobywca zwycięskiego gola, Arkadiusz Maj.

Dla napastnika Avii był to czwarty mecz w sezonie i pierwszy gol. Do gry wrócił w drugiej połowie października. Z wcześniejszej rywalizacji wykluczył go uraz, którego nabawił się tuż przed startem obecnej kampanii.

– Za mną trochę nieprzyjemny początek sezonu wynikający oczywiście z kontuzji. Najważniejsze, że udało się jednak wrócić. Na pewno dodatkowo cieszy ta strzelona bramka, bo długo na nią czekałem. Teraz trzeba pracować dalej – wyjaśnia snajper świdniczan.

W Radzyniu Podlaskim nie doszło do kolejnego derbowego spotkania pomiędzy miejscowymi Orlętami Spomlek, a Chełmianką Chełm. Odwołany został także mecz Świdniczanki, w Świdniku z Siarką Tarnobrzeg. Nowe terminy spotkań nie zostały jeszcze ustalone. Trzeba dodać, że w tym roku piłkarzy czeka jeszcze jedna seria gier, rozegrana awansem z wiosny (weekend 25/26 listopada). Po zimowej przerwie rywalizacja zostanie wznowiona w weekend 2/3 marca.

W innych rejonach Polski, nie było przeszkód w rozegraniu meczów. Wieczysta Kraków pewnie pokonała u siebie Star Starachowice 5:1. Podopieczni Sławomira Peszki po półmetku zmagań są liderem tabeli, z trzypunktową przewagą nad Avią.

Podlasie Biała Podlaska – Avia Świdnik 0:1 (0:1)
Bramka: Maj 27
Podlasie: Misztal - Pigiel, Salak, Wyjadłowski, Kobyliński (69 Pacek), Jakóbczyk (61 Kosieradzki), Kamiński, Kapuściński, Avdieiev, Podstolak, Andrzejuk (46 Orzechowski). Trener: Artur Renkowski
Avia: Grabowski - Rozmus (85 Zajac), Dobrzyński, Kalinowski (63 Myszka), Kafel (78 Popiołek), Małecki, Zagórski, Uliczny, Paluchowski (63 Rak), Mykytyn, Maj. Trener: Łukasz Mierzejewski
Żółte kartki: Kamiński, Podstolak, Avdieiev – Maj, Uliczny

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski