Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzy Amerykanki podpisały kontrakty z Pszczółką AZS UMCS Lublin

PUKUS
sxc.hu
Jhasmin Player, Leah Metcalf i Destiny Williams zostały nowymi koszykarkami Pszczółki AZS UMCS Lublin. Wcześniej do lubelskiej drużyny dołączyły reprezentantka Polski Marta Jujka oraz Kateryna Dorogobuzova.

27-letnia rzucająca Player ostatnio występowała w Ślęzie Wrocław. Zdobywała średnio 19 punktów na mecz, 7,5 zbiórek, 2,3 przechwytów i 1,7 asyst.

- Jhasmin jest przewidziana do gry jako niska skrzydłowa. Ma duży potencjał ofensywny, jest bardzo silna, będzie mogła grać także tyłem do kosza. Na pewno będziemy chcieli wykorzystać jej umiejętności strzeleckie. Plan w tym roku jest taki, że ten zespół będzie liczył 9 seniorek i z każdej dziewczyny będziemy chcieli wykorzystać maksimum. Nie można się spodziewać, że Jhasmin w każdym meczu będzie zdobywać po 20 punktów. Ja z nią rozmawiałem i ona wie jaka będzie jej rola w zespole – mówi na oficjalnej stronie internetowej, Krzysztof Szewczyk, trener Pszczółki AZS UMCS.

31-letnia Metcalf, w Polsce była zawodniczką Glucose ROW Rybnik. Może występować na pozycji numer „jeden”, ale także jako rzucająca. Zdobywała średnio 17 punktów, miała 6 zbiórek, 5 asyst i nieco ponad 2 przechwyty w każdym spotkaniu.

- Chcieliśmy na „jedynkę” doświadczonego gracza. Ona od wielu lat grała w czołowych zespołach w TBLK takich jak Toruń czy Bydgoszcz, a ostatnio w Rybniku. Wiadomo czego możemy się po niej spodziewać w ataku. To jest na pewno dobra organizacja gry w ataku, dobre napędzanie szybkiego ataku. Tak ma grać ten zespół, więc Leah charakterologicznie i swoimi umiejętnościami koszykarskimi pasuje – ocenia Szewczyk.

Kolejną Amerykanką będzie 23-letnia Destiny Williams, grająca na pozycji silnej skrzydłowej lub środkowej. W zeszłym sezonie reprezentowała barwy węgierskiego klubu PEAC-Pecs. Razem z zespołem zajęła 4. miejsce w rozgrywkach I Dywizji kobiet.

- Od dwóch lat gra w Europie. Dwa lata temu była najlepszą zawodniczką w lidze rumuńskiej, teraz grała w czołowym zespole z Węgier, który też grał w rozgrywkach Eurocup. Zawsze tam gdzie grała była czołową zbierającą i punktującą. Nie jest to może zawodniczka wysoka, ale jest bardzo mobilna, silna i skoczna i takiego gracza szukaliśmy, który zabezpieczy nam „deskę” w obronie i da kilka zbiórek w ataku. Tego się po Williams możemy spodziewać – wyjaśnia Szewczyk.

- To bardzo dobre zawodniczki, ograne w Europie. Jeśli zdrowie im pozwoli, to z pewnością będą dużym wzmocnieniem naszej drużyny – komentuje prezes AZS UMCS Lublin Dariusz Gaweł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski