TVP odmówiła emisji reklamy urzędu marszałkowskiego. „Cenzura" „stan wojenny"

Materiał trwa kilka minut i miał być wyemitowany w październiku. To krótka reklama przygotowana przez urząd marszałkowski w Lublinie. Jest w nim mowa o tym, jakie szanse dają fundusze i o ich wykorzystaniu. Są też słowa samego marszałka województwa, Sławomira Sosnowskiego (PSL), który mówi, że minister „kłamie".

80 mln euro

Chodzi o Jerzego Kwiecińskiego, ministra rozwoju w rządzie PiS. 20 września Kwieciński na konferencji prasowej w Lublinie (stojąc obok polityków PiS) mówił, że w lubelskim jest zagrożone 80 mln euro.

Wtedy też Sosnowski zorganizował kontrmanifestację, podczas której zarzucił ministrowi kłamstwo. Politycy PiS i minister w pośpiechu opuścili plac Teatralny, bo tam odbyła się konferencja i manifestacja.

Czytaj też: "Dobra zmiana" w TVP Lublin. Dwa lata rządów Montusiewicza

W spocie urzędu są też informacje, że przedstawiciel Komisji Europejskiej poinformował, że pieniądze dla województwa nie są zagrożone. Reklamy nie zobaczą widzowie TVP Lublin. Stacja odmówiła jej emisji.

- Przez tyle lat, od kiedy pracuję w zarządzie województwa nie spotkałem się takim przypadkiem - mówi Sosnowski i dalej: - Przy Mysiej w Warszawie mieścił się Główny Urząd Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk. Mam wrażenie, że został przeniesiony na ul. Raabego w Lublinie (siedziba TVP Lublin - red.).

Sytuację ze spotem nazywa wprost cenzurą i dodaje: - Przypomniał mi się stan wojenny.

Komisyjny odbiór

Dlaczego TVP nie chce pokazać reklamy? Bo nie przeszedł kolaudacji. Tak to właśnie napisano w mailu z TVP Lublin i dodano, że materiał wykracza poza formę płatnego ogłoszenia według standardów TVP.

- Przekazana audycja w sposób zdecydowany i wyrazisty odbiega od charakteru poprzednich - napisano w mailu ze stacji i dodano, że nie mogą mieć one charakteru polemicznego i budować "jednostronnego przekazu publicystycznego".

Beata Górka, rzeczniczka marszałka cytując Wikipedię tłumaczy, co to jest kolaudacja: - komisyjny odbiór filmu, słuchowiska lub widowiska telewizyjnego połączony z dyskusją na temat jego wartości i ideowego oddziaływania. W krajach kontrolowanych przez reżimy autorytarne, totalitarne (np. kraje realnego socjalizmu, kraje pod rządami nazistów itp.) szczególne znaczenie przywiązywano do wymowy politycznej, domagając się niekiedy wprowadzenia zmian do utworu lub zarządzając restrykcje co do jego rozpowszechniania.

Towarzysz dyrektor

Zaznaczmy, że dyrektorem i redaktorem naczelnym TVP Lublin jest Ryszard Montusiewicz jawnie i na wizji sympatyzujący z PiS. W przeszłości np. zablokował emisję dyskusji politycznej na temat nowelizacji ustawy o IPN i jej skutków.

Co ciekawe w czerwcu tego roku urząd zawarł umowę z TVP Lublin na cykl audycji o funduszach unijnych. Stacja miała za to otrzymać ok. 135 tys. zł. Teraz marszałek zerwie tę umowę.

- I będziemy domagali się wypłacenia kar umownych. Audycje puścimy w innych stacjach - zapowiedział. O sprawie poinformował też centralę TVP i prezesa Jacka Kurskiego.

Co więcej przygotował dla „towarzysza dyrektora" Montusiewicza PRL-owską legitymację cenzora.

To nas dotyczy

Marszałek przyjrzał się także programowi „To nas dotyczy" nadawanego w TVP Lublin. To cykliczne rozmowy z reguły z lokalnymi politykami. Przez trzy miesiące politycy i kandydaci PiS byli w tym programie 17 razy, Kukiz'15 - 2, PO - 1 a PSL też tylko jeden raz.

Ryszard Montusiewicz nie odebrał od nas telefonów.

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

Pierwszy samochód. TOP 15 aut dla początkującego kierowcy. Jeździłeś którymś z nich?

Kurier Lubelski