– Liczymy na zwycięstwo, ale na pewno będzie to twarde spotkanie. Rywale to drużyna bardzo doświadczona, wspomagana przez mistrzów Europy – Panthers Wrocław. Kąty mogą liczyć na pomoc z ich strony, zarówno w aspekcie zawodników jak i trenerów – podkreślał przed meczem Karol Sidorowski, prezes Tytanów.
"Dzikie Koty" były faworytem sobotniej potyczki, bowiem do tej pory zaliczyli tylko jedną porażkę w pojedynku inaugurującym sezon z Bielawą Owls.
Tytani pokazali się jednak z bardzo dobrej strony i godnie pożegnali się z lubelską publicznością. Absolutnie nie można było odmówić gospodarzom ambicji. Lublinianie walczyli do samego końca i na kilka sekund przed ostatnim gwizdkiem mieli nawet jeszcze okazję podwyższyć swoją zdobycz punktową.
Do tej pory biało-zieloni odnieśli tylko jedno zwycięstwo w trwającej kampanii, ponosząc cztery porażki. W ostatnim, ligowym meczu Tytani zmierzą się 19 czerwca na wyjeździe z Hammers Łaziska Górne.
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?