Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ul. Narutowicza: Napadł staruszka, złapał go kierowca

JSZ
25-latek napadł na staruszka przy ul. Narutowicza w Lublinie
25-latek napadł na staruszka przy ul. Narutowicza w Lublinie Tomek Koryszko/archiwum
Samo południe, centrum miasta. 85-letni mężczyzna czeka na przystanku, kiedy ktoś próbuje wyrwać mu saszetkę z pieniędzmi. Ofiara zostaje przewrócona na chodnik, a sprawca ucieka. To nie sceny z filmu akcji, ale historia prawdziwego przestępstwa z ulicy Narutowicza w Lublinie.

Starszy pan stał na przystanku, kiedy znalazł się przy nim 25-latek. Napastnik próbował wyrwać 85-latkowi z ręki saszetkę. Gdy ofiara nie pozwoliła sobie odebrać swojej własności, bandyta przewrócił go na ziemię, chwycił zdobycz i rzucił się do ucieczki.

Czytaj Kronikę policyjną Lubelszczyzny

Całe zajście obserwowało wielu ludzi, jednak nikt nie zareagował. W końcu z pomocą przyszedł jeden z kierowców. - Stałem w korku na wysokości przystanku. Nagle zauważyłem chłopaka w dresie, który przewraca staruszka i ucieka w stronę Muzycznej, więc ruszyłem za nim - mówi Kurierowi Dominik B., który pomógł w działaniach policjantów.

Mężczyzna pojechał za uciekającym bandytą. Kiedy sprawca napadu zwolnił, kierowca poszedł za nim pieszo. W pewnym momencie zgubił rabusia w okolicach ulicy Plażowej. To jednak nie zniechęciło Dominika. Postanowił ponownie sprawdzić miejsce, gdzie zgubił trop. Tym razem udało mu się znaleźć dresiarza.

- Mężczyzna miał na sobie inną kurtkę, musiał też schować gdzieś skradzioną saszetkę. Rozpoznałem go, bo rzucił mi się w oczy jego rozbity łuk brwiowy - relacjonuje bohater. - Kiedy zobaczyłem go na ulicy zadzwoniłem na policję. Funkcjonariusze zatrzymali sprawcę napadu na staruszka niedaleko Politechniki Lubelskiej - dodaje.

Policyjni wywiadowcy odzyskali skradzione przedmioty, ponad 100 złotych, dowód osobisty oraz klucze do mieszkania pokrzywdzonego.

Nie był to pierwszy problem z prawem 25-latka, który po całym zajściu trafił na IV Komisariat. Sprawca był już wcześniej karany. W czerwcu tego roku opuścił Areszt Śledczy w Lublinie, gdzie odbywał karę pozbawienia wolności. Dziś trafi do prokuratury. Zgodnie z kodeksem karnym grozi mu do 12 lat za kratkami.


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski