W czwartek dzielnicowy z Bełżyc patrolował miejsce, gdzie mogła znajdować się osoba narażona na wychłodzenie. Funkcjonariusz znalazł tam 64-latka - mężczyzna przebywał w drewnianym baraku kolejowym. - Policjant uznał, że warunki w jakich znajduje się mężczyzna zagrażają jego życiu i zdrowiu. Ten na początku nie chciał przyjąć pomocy, jednak argumenty przedstawione przez dzielnicowego przekonały go do zmiany zdania - informuje Kamil Karbowniczek z lubelskiej policji.
Funkcjonariusz skontaktował się z jednym z lubelskich schronisk, gdzie przygotowano miejsce dla 64-latka. - Policjant przewiózł mężczyznę do schroniska i przekazał pod opiekę pracownikom socjalnym - mówi Karbowniczek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?