Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Urząd Statystyczny w Lublinie pokazał, jak zmieniliśmy się przez 50 lat

Ewa Pajuro
Mieszkamy wygodniej i mniej rodzinnie. Motocykle zamieniliśmy na samochody, a stanie w kolejkach na stanie w korkach. Tak przez ostatnie pół wieku zmieniło się życie mieszkańców naszego województwa. Zestawienie na ten temat przygotował Urząd Statystyczny w Lublinie, który w tym roku obchodzi 50-lecie swojej działalności.

- Zmiany widać niemal w każdej dziedzinie naszego życia. Co ciekawe, najmniejsze dotyczą liczby ludności - komentuje Alicja Oszust z Lubelskiego Ośrodka Badań Regionalnych. Obecnie, nasze województwo zamieszkuje ponad 2,1 mln osób. To o około 300 tys. więcej niż pół wieku temu. Trzeba jednak odnotować, że przez 50 lat urósł też i region, bo w jego granicach pojawił się powiat rycki (wcześniej woj. warszawskie). Po drodze, nieznacznie zwiększyła się też liczba miast (z 32 do 42).

By prześledzić, jak zmieniało się nasze województwo, statystycy sięgnęli do pierwszych roczników wydawanych w Lublinie i zestawili je z najnowszymi danymi o regionie. Opracowania archiwalne pochodziły z lat 1960-1962.

Wielodzietna rodzina to rzadkość

Rzadziej i później decydujemy się na ślub, łatwiej przychodzi nam podjęcie decyzji o rozwodzie.

Młodzi mieszkańcy województwa lubelskiego nie spieszą się z zakładaniem rodziny. Ich dziadkowie brali ślub najczęściej przed ukończeniem 24 roku życia. Obecnie, statystyczni nowożeńcy mają od 25 do 29 lat.
Inna sprawa, że młodzi w ogóle coraz rzadziej stają na ślubnym kobiercu, rzadziej też decydują się na potomstwo. Przy tym, wielodzietność nie jest w modzie. - Statystyki potwierdzają to, co sami możemy zaobserwować. Panie rodzą mniej dzieci niż kilkadziesiąt lat wcześniej - komentuje Alicja Oszust z Lubelskiego Ośrodka Badań Regionalnych. Obecnie w województwie mamy ujemny przyrost naturalny (współczynnik przyrostu wynosi - 0,8). Oznacza to, że więcej ludzi umiera, niż się rodzi. Pięćdziesiąt lat temu sprawa wyglądała zupełnie inaczej (współczynnik przyrostu wynosił ponad 11).

Pomimo lepszego dostępu do opieki medycznej (zwiększyła się liczba lekarzy, pielęgniarek, farmaceutów i dentystów, działa też więcej aptek) wciąż mamy spore problemy ze zdrowiem. Statystyki pokazują, że najczęstszą przyczyną zgonów są obecnie choroby układu krążenia (blisko 12 tys. przypadków rocznie) oraz nowotwory (blisko 5 tys. przypadków rocznie). - Pół wieku temu mieszkańcy województwa umierali najczęściej z powodu chorób serca. Śmiertelne żniwo zbierały też gruźlica i zapalenie płuc - informuje Alicja Oszust. Obecnie, dwie ostatnie choroby w statystykach prawie nie występują. Duży odsetek ludzi (rocznie 857 osób) natomiast umiera w wyniku urazów, których doznali podczas wypadków (na przykład samochodowych, przy pracy).

Na drogach ciasno

Przez pięćdziesiąt lat liczba samochodów w naszym regionie wzrosła ponad 270 razy. Sieć drogowa zwiększyła się czterokrotnie.

- Pół wieku temu popularnym pojazdem mechanicznym był motocykl, auto było rzadkością - mówi Alicja Oszust. Dziś tendencja się odwróciła. Liczba samochodów w regionie zbliża się do miliona. W takich warunkach od kierowcy wymaga się dużo więcej niż kiedyś. - Przy dużym natężeniu ruchu trzeba umieć szybko reagować, sprawnie zmieniać pas ruchu, z odpowiednim wyprzedzeniem sygnalizować, co chcemy zrobić - mówi Waldemar Czerniak, prezes PZMot w Lublinie. - Dużym problemem jest wciąż płynne ruszanie, bo dziś, gdy na skrzyżowaniu zapala się zielone światło, większość kierowców dopiero szuka jedynki i rusza z opóźnieniem - komentuje.

W mieszkaniach więcej swobody

Statystycznie, żyje nam się bardziej komfortowo. W mieszkaniach mamy więcej przestrzeni, poprawił się też dostęp do sieci wodociągowej i kanalizacyjnej.

Statystyki sprzed pół wieku pokazują, że wówczas na jedno pomieszczenie w domu bądź mieszkaniu przypadały ponad dwie osoby. Dziś mniej niż jedna. Deweloperzy potwierdzają te dane. - Obecnie najpopularniejsze mieszkania to te o powierzchni od 45 do 55 metrów kwadratowych. Wprowadzają się do nich zazwyczaj świeżo upieczone małżeństwa, które mają jedno dziecko bądź dopiero je planują. Przestrzeni jest więc sporo - komentuje Ewa Tęczak z lubelskiej spółki deweloperskiej Wikana.

Znacząco podniósł się standard w naszych domach. W ciągu ostatnich pięćdziesięciu lat ponad 70-krotnie powiększyła się sieć wodociągowa. W tym samym czasie ponad 27 razy zwiększyła się też sieć kanalizacyjna. Mieszkańcy województwa chętnie korzystają z dobrodziejstw cywilizacyjnych.
Pół wieku temu przeciętnie każdy z nich zużywał rocznie niewiele ponad 20 metrów sześciennych wody z wodociągu. Obecnie wykorzystujemy ponad 30 metrów sześciennych kranówki.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.kurierlubelski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski