Usyk ostrzega, że walka z Furym może zostać odwołana. Najpierw „Król Cyganów” zmierzy się bowiem z mistrzem UFC

Zgodnie z umową Ołeksandr Usyk i Tyson Fury mają walczyć w Arabii Saudyjskiej 23 grudnia 2023 lub w styczniu 2024 roku.

– Czy nasza walka mogłaby zostać odwołana? Tak, oczywiście, że może! Jest wiele powodów mogących uniemożliwić dojście do tej walki. Ale nie chcę, żeby cokolwiek jej przeszkadzało. Naprawdę chcę doprowadzić tę historię do niesamowitego końca

– powiedział Usik na swoim kanale YouTube.

Ukraiński mistrz wagi ciężkiej organizacji WBA, WBO i IBF odniósł się do walki Fury'ego z Francisem Ngannou.

– Dla Tysona Fury’ego ta walka to bułka z masłem. Mówię tylko z perspektywy boksu. Ludzie mówią, że Ngannou potrafi kopać i wygrywać... Tak, potrafi! Czy uda mu się jednak tego dokonać z dwumetrowym gigantem, który w boksie pracuje od dwudziestu lat? Czy osoba, która nigdy nie stoczyła ani jednej walki bokserskiej, może to zrobić? Tak, Ngannou jest mistrzem świata UFC, jest fajny, z nikim się nie kłóci. Ale UFC, to nie boks. Obstawiam na 100 procent, że Fury wygra bez większego wysiłku. Jeśli zdarzy się, że Fury będzie leżał na deskach, nagram film i powiem: „Jestem w ciemności!” Przyznaję, że się myliłem. Ale najprawdopodobniej tak się nie stanie

– oznajmił Usyk w YouTube.

„Cały świat potrzebuje wielkiej walki”

– Każdy potrzebuje pieniędzy – i ja, i on. Po prostu nie mam takiego charakteru, że chcę zarabiać pieniądze i nic nie robić. Bo jeśli nic nie zrobię przez dwa dni, zaczynam czuć się przygnębiony. Jestem osobą, która zawsze musi coś zrobić, musi być czymś zajęta. Nieważne – boks, trening, czy po prostu koszenie trawy w pobliżu domu. Mogę to powiedzieć za siebie, ale nie za niego. Potrzebuję wielkiej walki. Cały świat potrzebuje wielkiej walki. Zauważcie, że nie powiedziałem zwycięstwa, ale bitwy. Ale w bitwie pójdę po zwycięstwo

– zapowiedział Usyk.

Fury porównał umiejętności bokserskie swoich dwóch najbliższych rywali – Kameruńczyka Ngannou (zmierzy się z nim 28 października) i Ukraińca Usyka.

– Wszyscy mówią o walce o tytuł. Wspaniale. Jednak w najbliższą sobotę muszę stoczyć walkę ze znacznie groźniejszym przeciwnikiem. Rzecz w tym, że Ngannou jest większy, silniejszy, potężniejszy i ma cios nokautujący. Jak już widzieliśmy, Oleksandr Usyk swoimi ciosami nie zadaje swoim przeciwnikom dużych obrażeń. Możesz pozwolić „Wąsowi” uderzyć cię w głowę, a skończy się to siniakiem. Jeśli pozwolisz Ngannou uderzyć się w głowę, dostaniesz poważnego wstrząśnienia mózgu

– ocenił „Gypsy King” w ESPN.

W boksie zawodowym Usyk stoczył 21 walk i odniósł 21 zwycięstw. „Król Cyganów” ma na swoim koncie 33 zwycięstwa w 34 walkach.