Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Veljko Nikitović odwiesi buty na kołku i zostanie trenerem?

DH
Nikitović to żywa legenda górniczego klubu.
Nikitović to żywa legenda górniczego klubu. Archiwum
Jak podaje Przegląd Sportowy, Veljko Nikitović, kapitan i żywa legenda Górnika Łęczna kończy karierę piłkarską. W przyszłym sezonie możemy zobaczyć go w zupełnie nowej roli.

Powodem decyzji Serba jest rzekomo zły stan zdrowia. Nikitović już od kilku lat boryka się z poważnymi problemami z kolanami. W jednym nie ma nawet więzadła. "Velo" tylko dzięki swojej nieustępliwości, charakterowi i... środkom przeciwbólowym wybiegał na boisko.

Ulubieniec łęczyńskich kibiców to żywy pomnik piłki nożnej w Łęcznej. Do Polski przyjechał zimą sezonu 2000/2001, ale po pół roku wrócił na krótki czas do Serbii. Gdy ponownie został zawodnikiem Górnika to już niemalże przez cały czas, do końca (miał półroczną przerwę na pobyt w rumuńskim Vaslui) pozostawał mu wierny.

W zielono-czarnych barwach wybiegł na boisko w 302 oficjalnych spotkaniach i zdobył 18 bramek. W ekstraklasie wystąpił 107 razy i sześciokrotnie trafiał do siatki rywali. Pod względem zaliczonych meczów jest rekordzistą górniczego klubu. - Kocham ten klub. Poświęciłem mu jedną trzecią życia - mówił po meczu ze Śląskiem Wrocław.

Bardzo możliwe, że w przyszłym sezonie zobaczymy Nikitovicia w zupełnie nowej roli. W ostatnich tygodniach mówi się, że "Velo" zostanie asystentem Andrzeja Rybarskiego. Teorię te potwierdzałyby kursy trenerskie, jakimi dokształca się od pewnego czasu. Uważniejsi kibice mogli też zauważyć, że Serb w zakończonym niedawno sezonie bardzo często pomagał sztabowi szkoleniowemu w prowadzeniu przedmeczowej rozgrzewki, a po odejściu Jurija Szatałowa "udawał" asystenta Andrzeja Rybarskiego także w trakcie spotkań.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski