Choć od wyborów parlamentarnych minął już prawie rok i plakaty dawno powinny zniknąć, to komitety wyborcze nie kwapią się z ich uprzątnięciem. Chodzi o Cezarego Kucharskiego i Wojciecha Wilka (PO), Lecha Sprawkę (PiS) oraz Krzysztofa Hetmana (PSL). To ich plakaty wyborcze wiszą nadal na słupach oświetleniowych w Chodlu i okolicach. A zgodnie z przepisami powinny zniknąć w ciągu miesiąca po wyborach.
- Niedawno zamierzałem zdjąć je i obciążyć kosztami komitety wyborcze, ale w nawale zajęć nie mam czasu na taką przepychankę - tłumaczy Jan Majewski, wójt gminy Chodel.
- Plakaty wiszą, a jest to wykroczenie podlegające karze grzywny. Ale nie sądzę, by ci panowie płacili kary za nieusunięcie plakatów - mówił Adrian Stępniak z Ruchu Młodych Palikota, który w piątek w Chodlu zorganizował konferencję prasową. Uczestniczył w niej też poseł Ruchu Michał Kabaciński.
Sprawą wiszących plakatów zajęła się też policja. - Wyjaśniamy okoliczności zaistniałej sytuacji. O efektach poinformujemy po zakończeniu czynności - potwierdza asp. Edyta Żur, rzecznik prasowy KPP w Opolu Lubelskim.
W piątek próbowaliśmy skontaktować się z politykami. Udało nam się porozmawiać tylko z jednym. - Nie miałem żadnej informacji na ten temat. Może przypadkiem moi pomocnicy gdzieś nie zauważyli plakatów. Postaram się je niezwłocznie usunąć - zapewnił poseł Lech Sprawka.
Za zaśmiecanie miejsc publicznych grozi kara grzywny do 500 zł lub nagana.
Więcej informacji i zdjęć na: opolelubelskie.naszemiasto.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?