Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W lubelskich urzędach przybywa pracowników

Aleksandra Dunajska
Liczba pracowników Urzędu Marszałkowskiego podwoiła się w latach 2007 - 2011
Liczba pracowników Urzędu Marszałkowskiego podwoiła się w latach 2007 - 2011 Jacek Babicz
W Urzędzie Marszałkowskim pracuje obecnie 910 osób. Na początku 2002 roku było ich 237, a w 2007 r. - już 459. Przez ostatnie cztery lata średnio co trzy dni przybywał więc jeden zatrudniony. To jeden z bardziej jaskrawych przykładów, ale pracowników jest coraz więcej prawie we wszystkich urzędach.

W lubelskim ratuszu liczba pracowników rośnie wolniej - obecnie urzędników jest 1161 (w tym 49 osób ma umowy o zastępstwa). W 2002 było ich 913, a w 2007 - 969. W lubelskim oddziale regionalnym Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa pracuje dziś 1041 osób, w styczniu 2007 r. było ich 802. Miejski Urząd Pracy w 2007 r. zatrudniał 132 osoby, obecnie - 156.

Zdaniem szefów urzędów, główny powód to realizacja zadań związanych z wydawaniem unijnych pieniędzy. - Liczba pracowników wzrosła właściwie tylko w departamentach zajmujących się dotacjami. Są to etaty finansowane przez UE - podkreśla Krzysztof Grabczuk, marszałek województwa w latach 2008-2010, dziś - wicemarszałek.

- Wzrost zatrudnienia w administracji jest duży i nieuzasadniony. Tłumaczenie tego potrzebą wydawania unijnych pieniędzy nie ma sensu. - Unia nie wymaga, by ludzi zatrudniać na stałe, ale np. do konkretnych projektów - mówi Dominika Staniewicz, ekspert BCC ds. rynku pracy. - Urzędników powinno być dużo mniej, za to bardziej wykwalifikowanych i lepiej wynagradzanych.

W Starostwie Powiatowym w Lublinie na wynagrodzenia dla 195 pracowników popłynie w tym roku ponad 6,6 mln zł. W 2007 r. pracowały tu 184 osoby. Wojewoda ma 724 podwładnych w urzędzie w Lublinie i delegaturach w regionie. W 2002 roku było ich 625, zaś w 2007 - 546. - Przyrost jest związany głównie z likwidacją w styczniu br. gospodarstw pomocniczych, m.in. Zakładu Obsługi Urzędu, i z przyjęciem do pracy osób zatrudnionych w tych jednostkach - tłumaczy Małgorzata Tatara, rzeczniczka wojewody.

W regionalnym oddziale KRUS na początku 2007 r. pracowało 675 osób, obecnie - 726. - Wzrost zatrudnienia spowodowany jest przejęciem przez lubelski oddział KRUS zadań placówek w Janowie Lubelskim i w Łukowie - wyjaśnia Patrycja Józefowicz z KRUS w Lublinie.

Dominika Staniewicz, ekspert BCC ds. rynku pracy, uważa, że niezależnie od tłumaczeń, w większości urzędów pracowników jest zbyt wielu. - To kwestia organizacji czasu pracy. Są urzędy, gdzie mieszkaniec rejestrując samochód musi odwiedzić cztery osoby, w innych bez problemu obsłuży go jedna - mówi. - W administracji potrzebne jest biznesowe zarządzanie. Konieczne są audyty dotyczące tego, ilu pracowników naprawdę wymaga dany urząd, a potem redukcja etatów - dodaje.

Są też w Lublinie urzędy, gdzie liczba pracowników spada - to np. ZUS i Kuratorium Oświaty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski