W Lublinie szkolą jak być superbabcią i superdziadkiem

W poniedziałek ruszył uroczyście dziewiąty sezon nauki w Lubelskiej Szkole Superbabci i Superdziadka. Ponad 20 seniorów z Lublina uczy się jak spędzać wspólnie czas z wnukami, jak również doskonali swoje umiejętności na przeróżnych warsztatach.

- Byliśmy pierwszym takim miejscem w Polsce. Obecnie, działa już 6 szkół superbabć w kraju. Wszystkie się wzorowały na nas - podkreśla Zofia Zaorska, pomysłodawczyni lubelskiej szkoły.

Zajęcia dla babć i dziadków odbywają się w poniedziałki od godz. 9 do 12 w Wojewódzkim Ośrodku Kultury przy ul. Dolnej Panny Marii 3.

- Spotkania mają charakter edukacyjny. Uczymy się, w jaki sposób bawić się z wnukami w różnym wieku. Podpowiadamy jakie są ciekawe gry i zabawy czy książki. Staramy się przygotować dziadków do pomagania w wychowaniu dzieci. Wiele zajęć to warsztaty, np. z obsługi komputera. Chodzi o to, by babcie i dziadkowie zyskali coś dla samych siebie. Oragnizujemy też gry miejskie, wystawy. Prężnie działa również koło teatralne, dzięki któremu seniorzy ćwiczą i występują dla dzieci w przedszkolach i szkołach - wylicza koordynator projektu.

Wśród uczestników zajęć jest m.in. Elżbieta Leżańska, która ma trójkę wnuków i już czwarty sezon uczęszcza do szkoły superbabci. - Postanowiłam, że w wolnych chwilach mogę sobie i moim wnukom trochę zaimponować, dlatego zapisałam się do szkoły superbabci. Uczę się jak organizować im wolny czas, proponuję ciekawe zajęcia, pomagam w odrabianiu zajęć z pomocą komputera - mówi Elżbieta Leżańska.

Spotkania w szkole superbabci to nie tylko edukacja, ale również integracja seniorów z osobami w podobnym wieku. - Poznajemy się między sobą, rozmawiamy o problemach, które dotyczą nas. Chodzimy do teatru i kina. Daje to wiele nowych znajomości i radości. Zapraszmy jeszcze osoby chętne do bycia superbabcią czy superdziadkiem. Wystarczy przyjść w poniedziałek o godz. 9 do Wojewódzkiego Ośrodka Kultury. Czekamy - zaprasza Zofia Zaorska.