W pucharze zrewanżują się za stracone punkty? Azoty Puławy we wtorek grają w Zabrzu z Górnikiem

W grudniu Azoty przegrały ligowy mecz w Zabrzu 21:23. - Mecz był ciężki, ale zagraliśmy bardzo słabe spotkanie - ocenił wówczas postawę swojej drużyny trener Robert Lis. O porażce zdecydowała przede wszystkim pierwsza połowa, w której puławianie rzucili tylko siedem bramek.

W drugiej części Azoty ambitnie odrabiały straty, a minutę przed końcem spotkania Dawid Dawydzik rzucił nawet bramkę kontaktową. Kołowy z Puław będzie we wtorek na boisku hali w Zabrzu jednym z czterech zawodników, którzy grali w reprezentacji Polski na niedawnych mistrzostwach Europy. Oprócz Dawydzika w drużynie narodowej wystąpili koledzy klubowi, Rafał Przybylski i Mateusz Zembrzycki oraz Damian Przytuła z Górnika. Na mistrzostwach zagrał także Bartłomiej Bis, ale gracz z Zabrza doznał poważnej kontuzji w meczu z Niemcami i do końca sezonu jest wyłączony z gry.

- Mega się cieszę na ten mecz. Przetrenujemy nowe ustawienia w obronie, którą musieliśmy złożyć na nowo pod nieobecność części zawodników - mówi Marcin Lijewski, trener Górnika. Zabrzanie w tabeli PGNiG Superligi zajmują czwarte miejsce ze stratą tylko dwóch punktów do Azotów.

Spotkanie 1/16 Pucharu Polski pomiędzy Górnikiem Zabrze a Azotami Puławy rozpocznie się we wtorek, 1 lutego, o godzinie 18.

Zespół z Puław nie jest jedynym przedstawicielem województwa lubelskiego na tym etapie rozgrywek pucharowych. W środę o awans do kolejnej rundy przystąpią także szczypiorniści AZS AWF Biała Podlaska. Zespół prowadzony przez trenera Marcina Stefańca w tym sezonie rywalizuje w Lidze Centralnej i po pierwszej części rozgrywek jest wiceliderem tabeli. Akademicy podejmą w środę, o godz. 18, Gwardię Opole, aktualnie piąty zespół PGNiG Superligi.