W weekend kolejne mecze trzecioligowców. Beniaminek z Zamościa jedzie do spadkowicza z drugiej ligi

Trzeci raz z rzędu, a czwarty, jeżeli liczyć potyczkę 1. rundy Totolotek Pucharu Polski, swoim kibicom zaprezentuje się Chełmianka. Podopieczni Artura Bożyka chcą zgarnąć komplet punktów w niedzielnym (godz. 15) starciu z Wólczanką Wólką Pełkińska, co być może pozwoli im opuścić strefę spadkową. Jednak ekipa z Podkarpacia w trwającej kampanii w gościach jeszcze nie przegrała (po trzy zwycięstwa i remisy).

– W świetle tego, że początku okresu przygotowawczego w Chełmiance trwa proces tworzenia się drużyny, i mieliśmy sytuacje trudne i kryzysowe, pucharowa wygrana nad drugoligowym Zniczem Pruszków pozwoliła nam nie tyle wykonać krok, ale w skok w kierunku tego, żeby stać się mocniejszą i silniejszą drużyną. Jestem przekonany, że po tym meczu jesteśmy inną, lepszą Chełmianką – wyjawia Bożyk. – Do Wólczanki podchodzimy z szacunkiem. Zdajemy sobie sprawę, że czeka nas ciężka przeprawa. W zasadzie od początku sezonu cały czas gramy jedną "jedenastką". Mam nadzieję, że mój zespół będzie w stanie ustabilizować formę. Zmieniamy często ustawienie, żeby zaskoczyć rywali. Ale na to trzeba jeszcze czasu, żeby wszystko funkcjonowało, jak należy.

Podlasie Biała Podlaska, zajmujące ostatnie miejsce, w sobotę (godz. 14) podejmie będące tuż nad kreską, Podhale Nowy Targ. Gospodarze po raz pierwszy zagrają na nowym obiekcie (wcześniej u siebie walczyli na stadionie PSW) – na boisku Szkoły Trenerów Polskiego Związku Piłki Nożnej przy ul. Warszawskiej 25.

Hetman Zamość (czwarta lokata) w sobotę (godz. 16) powalczy na wyjeździe z Siarką Tarnobrzeg (trzecia pozycja), do której traci punkt. Jeszcze w poprzednim sezonie gospodarze tego meczu rywalizowali w drugiej lidze, a przyjezdni walczyli o punkty w czwartej lidze. Zamościanie w środę w 1/2 finału Totolotek Regionalnego PP na szczeblu ZOZPN wygrali w Biłgoraju z Ładą 6:0.

Najskuteczniejszym zawodnikiem gospodarzy sobotniej konfrontacji jest Krzysztof Ropski (10 bramek). Klubowy portal Hetmana zauważył, że 23-letni snajper zielono-czarno-żółtych strzelał gole tylko w tych spotkaniach, które Siarka wygrała. Czyżby więc klucz do korzystnego wyniku tkwił w powstrzymaniu groźnego napastnika?

– Może nie klucz, ale na pewno jeden z kluczy. Siarka to nie tylko Ropski, bo przecież każdy napastnik żyje z podań kolegów. Jednak fakt, że zdobył 10 z 16 goli całego zespołu świadczy o tym, jak ważnym jest ogniwem w drużynie Grzegorza Opalińskiego – mówi Jacek Ziarkowski, trener zamościan na klubowej stronie internetowej Hetmana. – Osobiście uważam Siarkę za jednego z głównych pretendentów do awansu, ale to tylko bardziej nas motywuje. Chcielibyśmy na pewno w Tarnobrzegu zagrać swoje. Mam pomysł na ten mecz, wiemy, czego się spodziewać po rywalu i jedziemy walczyć. Z pewnością nie będzie to spotkanie, w którym któraś z ekip zdominuje drugą – dodaje "Ziaro".

Avia Świdnik wygrała trzy ostatnie spotkania o punkty z rzędu. W środę, podopieczni Łukasza Mierzejewskiego w 1/4 Totolotek RPP LZPN po dogrywce okazali się lepsi (3:2) w Bychawie od czwartoligowego Granitu. W niedzielę (godz. 16) powalczą w Sandomierzu z Wisłą, która u siebie jeszcze nie zwycieżyła (dwa remisy i dwie porażki).

Orlęta Radzyń Podlaski są faworytem sobotniego (godz. 12) starcia w Zabierzowie z Jutrzenką. Przyjezdni muszą uważać, beniaminek jest nieobliczalny. W poprzedniej kolejce pokonał u siebie faworyzowany Motor Lublin 1:0.