Policja ustaliła, że do zdarzenia doszło wczoraj ok. 12:20. 40-latek grillował razem ze znajomą i jej dziećmi na plaży od strony mariny. Wypił dwa piwa po czym postanowił się schłodzić w wodzie.
- Kobieta widziała jak płynie. Po chwili straciła go z oczu i zaczęła wołać o pomoc - relacjonuje st. sierż. Kamil Gołębiowski z lubelskiej policji. Jeden ze świadków wskoczył do wody, wyciągnął 40-latka na brzeg i przystąpił do reanimacji. Na miejsce przypłynął patrol wodny policji i przyjechała karetka pogotowia.
- Podjęta została reanimacja, ale mimo to mężczyzna zmarł - mówi Gołębiowski. Na miejscu, oprócz lekarza i policjantów pojawili się technicy i prokurator. Funkcjonariusze ustalają jak doszło do tragedii.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?