- W trosce o dobre imię swoje i MKK informuję, że pan Waldemar Wieprzowski zrezygnował z pracy - napisał w oświadczeniu Janusz Wilk, prezes MKK.
Kilka godzin wcześniej Wilk mówił, że Wieprzowski został zatrudniony jako koordynator ds. ochrony. - Mieliśmy wakat na tym stanowisku od początku lipca. Szukaliśmy kandydatów. Zgłosiły się trzy osoby, o wyborze pana Wieprzowskiego zdecydowały jego kwalifikacje i doświadczenie - wyjaśniał Wilk.
MKK to spółka powiązana z ratuszem. Jej większościowym współwłaścicielem jest MPK, które w 100 proc. należy do gminy. Tymczasem Wieprzowski odszedł z poległej magistratowi Straży Miejskiej w atmosferze skandalu. Chodziło o przetarg na zakup służbowych aut. Ratuszowi kontrolerzy ustalili, że warunki przetargu były tak określone, że mógł wygrać samochód tylko marki skoda octavia.
- Pan prezydent nic nie wiedział o zatrudnieniu byłego komendanta. Nie sprawujemy jednak bezpośredniego nadzoru nad MKK, które zgodnie z kodeksem spółek handlowych jest prywatną firmą - wyjaśniała Katarzyna Mieczkowska - Czerniak, z-ca prezydenta Lublina.
Dziwiło to Michała Kabacińskiego, posła Ruchu Palikota, który w tej sprawie zorganizował w czwartek w południe konferencję prasową. - To niezrozumiałe jak osoba, której stawia się zarzut ustawienia przetargu może zajmować kierownicze stanowisko w firmie podległej ratuszowi - mówił poseł.
Wieprzowski złożył rezygnację ze stanowiska komendanta 2 sierpnia. O posadę w MKK zaczął starać się na początku sierpnia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?