Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wiosenne trendy okiem przeciętnego lublinianina

paf
Jeśli rozumiesz trendy mody, to wyraźny znak, że nie jesteś 35-letnim mężczyzną z województwa lubelskiego, czyli tak jak ja
Jeśli rozumiesz trendy mody, to wyraźny znak, że nie jesteś 35-letnim mężczyzną z województwa lubelskiego, czyli tak jak ja 123rf
Moda ma to do siebie, że z wiekiem rozumie się z niej coraz mniej. Coś o tym wiem, bo obecnych i nadchodzących trendów nie rozumiem wcale.

„Czy nie jest ci zimno?”, zapytałem moją 19-letnią koleżankę, widząc jej stopy odziane w buty sportowe i kostki odsłonięte za sprawą krótkich skarpetek i krótkich spodni. A było zimno, kilka stopni na minusie, styczeń, Lublin, Polska, żadne tam Hawaje. „Od dawna nie było mroźnej zimy, więc zimowych butów nie kupiłam”, padła odpowiedź, ale czułem, że jest to jakiś wykręt i że moje pytanie nie ma sensu - całej tej mody nie zrozumiesz, ot co. I moment, w którym sobie to uświadamiasz, jest też momentem, w którym uświadamiasz sobie, że się zestarzałeś.

Poszedłem więc po rozum do głowy i zadzwoniłem do specjalistki. Miałem wiele nurtujących pytań. Na przykład: czy odsłaniające pupę legginsy są koszmarem, czy to ze mną jest coś nie tak? Czy po 35. roku życia mogę nosić dresy w kant (to kolejny hit, opowiedziała mi o nim redakcyjna koleżanka Sylwia Hejno)? Co z tymi odsłoniętymi kostkami? Jakie są trendy na wiosnę? I wreszcie: czy ja - o niebiosa! - przypadkiem nie ubieram się niemodnie?

Renata Agnieszka Chmielewska, stylistka, właścicielka firmy zajmującej się zmianą wizerunku Happy End z dyplomem Studium Moda Media Marketing w WSP, udzieliła mi konkretnych odpowiedzi. A więc: legginsy to modowe samobójstwo, nosi się je jako strój sportowy i nie powinny pokazywać za wiele. Odsłonięte kostki zimą nie mają sensu. - To styl przejęty z włoskich ulic, kopiowanie go zimą w Polsce to zły pomysł - mówi pani Renata.

Idźmy dalej. Dres w kant: owszem, ale nie np. w biznesie, rzecz jasna. I w ogóle trzeba pamiętać o tzw. dress codzie. Moda na wiosnę: frędzle, pikowane kurtki, jeans, bo jeans zawsze w modzie, sukienki bieliźniane, na wzór halek. Zapisałem, obiecuję nosić.

I w końcu: tak, prawdopodobnie jestem na bakier z modą, wnioskując przynajmniej z tego, jak opisałem swój strój. Bo buty powinny być zadbane (moje niekoniecznie), a męskie ciuchy muszą być na miarę (różnie to z tym u mnie).

- Panowie sądzą, że nie ma sensu kupować dobranych ubrań, bo za chwile przytyją - komentuje pani Renata, nie doceniając najwyraźniej męskiej oszczędności i poświęceń na polu mody, które to poświęcenia pozwalają na wykarmienie całych rodzin w tych jakże trudnych czasach.

Pytam o wąsy i o baki, których posiadaczem jest redaktor KL Artur Jurkowski. Odpowiedź: zarost mile widziany, ale tylko zadbany (tu nie jest źle, żona robiła mi peeling cukrowy brody, szach mat, nienawistnicy!). O sandały ze skarpetami nawet nie pytam, wystarczy, że stylistka załamuje ręce nad Lechem Wałęsą widzianym w takim zestawie.

Podsumowując: na wybiegi się nie nadaję. Choć jest światełko w tunelu - na temat mody jako dziennikarzowi wolno mi więcej, tak jak styliście - mówi pani Renata. I mam to nagrane!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski