Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła Grupa Azoty Puławy przegrała ważny mecz dla układu tabeli. Podopieczni Mariusza Pawlaka ulegli Górnikowi Polkowice 0:1

Marcin Puka
Marcin Puka
Facebook Wisła Puławy
Wisła Grupa Azoty Puławy w rundzie wiosennej trwającej kampanii nie odniosła dwóch zwycięstw z rzędu. Kolejna, sobotnia próba też się jej nie udała, ponieważ biało-niebiescy przegrali na wyjeździe z Górnikiem Polkowice 0:1.

Wisła Grupa Azoty na Dolny Śląsk jechała po zwycięstwo. Zapewniało ono, bez względu na pozostałe wyniki 27. kolejki eWinner 2. ligi, pozostanie w strefie barażowej, której zespoły powalczą latem o awans na zaplecze krajowej elity. Tyle tylko, że Górnik znajdował się w strefie spadkowej i punkty są mu bardzo potrzebne. Na szczęście dla puławian ekipa z Polkowic w rewanżach nie imponuje, zdobyła tylko dwa oczka. W drużynie przyjezdnych zabrakło pauzującego za żółte kartki Krystiana Putona.

Już w 2. minucie goście oddali pierwszy strzał autorstwa Mateusza Klichowicza, ale piłka przeszła obok bramki. Następnie to samo uczynił Bartosz Bernard. W odpowiedzi również niecelnie uderzał Arkadiusz Piech.

W 20. min. powinno być 0:1. Po uderzeniu Macieja Kony w polu karnym gospodarzy powstało olbrzymie zamieszanie, a w niezłej sytuacji spudłował Wojciech Błyszko. Po przeciwnej stronie boiska troszkę wcześniej znów pokazał się Piech, ale dobrze między słupkami zachował się Piotr Zieliński.

Następnie mecz toczony na grząskim boisku stał się jeszcze bardziej wyrównany. Widać było, że obydwie drużyny myślą nie o remisie, lecz o pełnej puli. Znów dobrze w bramce Wisły Grupy Azoty spisał się Zieliński, tym razem po próbie Jana Kuźmy. Ze strony przyjezdnych uderzał Klichowicz, lecz futbolówkę zdołał złapać Marcin Furtak.

W 31 min. słupek puławskiej bramki ostemplował Piech. Trwała zacięta walka, ale do przerwy wynik nie uległ zmianie, chociaż kibice nadal byli świadkami ofensywnego futbolu obydwu ekip. Odnotujmy jeszcze fakt, że w 40. min. boisko z powodu kontuzji musiał opuścić Klichowicz, którego zastąpił Mateusz Kaczmarek.

Na drugą połowę Mariusz Pawlak, trener Grupy Azoty posłał w bój jeszcze jednego napastnika, Adriana Paluchowskiego. Ale to gospodarze wyszli w 51. min. na prowadzenie, kiedy to po rzucie rożnym i zamieszaniu w polu karnym najsprytniej zachował się doświadczony Piech.

Sytuacja gości pogorszyła się w 54. min., kiedy to drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką ukarany został Marcin Ryszka.

Później Zielińskiego próbował zaskoczyć Borys Leopold, a strzał Dawida Retlewskiego ze strony gości, minął cel. Starali się oni doprowadzić do remisu, ale Górnik mądrze się bronił i szukał szans na podwyższenie rezultatu. Aktywny wciąż był Piech, jednak Zieliński cały czas był czujny.

Następnie z dalszej odległości, bez efektów uderzali Kaczmarek oraz Karol Fryzowicz. Ostatecznie Wisła Grupa Azoty, która walczyła do końca i zamykała przeciwnika na jego polu karnym, musiała pogodzić się z minimalną porażką z Górnikiem.

Teraz przed puławianami derbowe starcie z Motorem Lublin. Spotkanie zaplanowano na 22 kwietnia (sobota, godzina 19.23)

Górnik Polkowice – Wisła Grupa Azoty Puławy 1:0 (0:0)
Bramka: Piech 51
Górnik: Furtak – Magdziak, Ratajczak, Makuch, Kiebzak (68 Biłokiń), Burka, Leopold (68 Fryzowicz), Krasa, Kuźma, Piątkowski (81 Idzik), Piech. Trener: Tomasz Grzegorczyk
Wisła Grupa Azoty: Zieliński – Błyszko, Wiech, Berbard, Cheba, Kona (77 Skałecki), Koltański, Ryszka, Klichowicz (40 Kaczmarek), Kargulewicz (77 Banach), Retlewski. Trener: Mariusz Pawlak
Żółte kartki: Kuźma, Kiebzak. Magdziak, Piech – Kargulewicz, Ryszka, Cheba, Skałecki
Czerwona kartka: Ryszka 54 min. za drugą żółtą kartkę
Sędziował: Paweł Horożaniecki (Żary)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski