- Obawiałem się tego meczu, bo nie opuszczają nas problemy kadrowe. Do Strzyżowa udaliśmy się w 10-osobowym składzie. Na szczęście wszystko było po naszej myśli. Wygraliśmy 3:0 i jestem z tego wyniku zadowolony. Do gry też nie mam zastrzeżeń - mówi Mariusz Kowalski, trener świdniczan.
Każdy z trzech setów miał podobny przebieg. Avia uzyskiwała przewagę, ale gospodarze w pewnym momencie dochodzili świdniczan. - Na szczęście dobrze graliśmy zagrywką i udawało nam się zdobywać ważne punkty w końcówkach - mówi Kowalski.
Do składu Avii na dobre powrócił już Marcin Jarosz, który w sobotę na parkiecie pojawił się w połowie drugiego seta i został do końca spotkania. - Marcin dobrze grał zagrywką, w trzecim secie przy jego serwisie zdobyliśmy sześć punktów - mówi Kowalski.
Wisłok Strzyżów - Avia Świdnik 0:3 (21:25, 21:25, 19:25)
Avia: Milewski, Gosik, Zalewski, Kaźmierski, Olejniczek, Pawłowski, Rarak (libero) oraz Jarosz. Trener: Mariusz Kowalski.
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?