Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Właściciele psów kontra ratusz. Wyrok w sprawie czworonogów w Saskim za tydzień

MS
Wyrok dotyczący skargi na regulamin Ogrodu Saskiego ma zapaść w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym za tydzień. Na zdjęciu zwolennicy zniesienia zakazu wprowadzania psów do parku.
Wyrok dotyczący skargi na regulamin Ogrodu Saskiego ma zapaść w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym za tydzień. Na zdjęciu zwolennicy zniesienia zakazu wprowadzania psów do parku. Małgorzata Genca
W czwartek w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym miał zapaść wyrok w sprawie skargi na ratusz, dotyczącej zniesienia zakazu wprowadzania psów do Ogrodu Saskiego. Stanie się to za tydzień. Powód? Wątpliwości natury prawnej.

Skargę do sądu złożyli przedstawiciele społeczności "Lublin z psem". Domagają się oni likwidacji punktu w regulaminie Ogrodu Saskiego, który dotyczy zakazu wprowadzania czworonogów do Ogrodu Saskiego. Ograniczenie nie dotyczy psów przewodników.

- Mieszkam obok Ogrodu Saskiego, psy były tam zawsze. W publicznym parku powinno być miejsce dla każdego - mówił nam przed salą sądową pan Tomasz z Lublina.

Ratusz wprowadził zakaz po generalnym remoncie, wpisanego do rejestru zabytków, najstarszego parku Lublina. Urzędnicy niepokoją się o niszczenie zieleni oraz problem niesprzątania po psach. Miasto jednocześnie zachęca mieszkańców do tego, aby Ogród Saski był miejscem, w którym można sobie usiąść na kocu rozłożonym na trawniku. Co więcej, w kwietniu, pawie, które obecnie mieszkają w zamkniętej wolierze, mają zostać wypuszczone. Będą swobodnie chodzić między drzewami.

- Wybiegi dla psów tworzymy w innych miejscach, pięć planowanych jest w ramach budżetu, a będą kolejne - zapowiada Beata Krzyżanowska, rzeczniczka prezydenta Lublina. Przedstawiciele środowiska "Lublin z psem" odpowiadają na to, że w centrum miasta brakuje miejsc, w których można pójść na spacer z psem, a zakaz ich wprowadzania do Ogrodu Saskiego to przykład dyskryminacji jednej z grup społeczeństwa.

Ogłoszenie wyroku w sprawie skargi na ratusz zostało w czwartek odroczone, do 26 marca. - Z uwagi na występowanie wątpliwości natury prawnej, które będą musiały być dodatkowo rozpatrzone - powiedział w czwartek sędzia Jerzy Drwal.

- I tak czekamy już rok czasu. My jesteśmy cierpliwi, nie wiem jak mieszkańcy - powiedział dziennikarzom po wyjściu z sali sądowej Bartłomiej Bałaban ze społeczności "Lublin z psem". Jego kolega Andrzej Jaworski dodał: - Z sądem nie będziemy dyskutować.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski