- Generalnie 2017 był kolejnym dobrym rokiem dla Lubelszczyzny - przyznaje Krzysztof Markowski, dyrektor Urzędu Statystycznego w Lublinie. Instytucja właśnie podsumowała sytuację społeczno-gospodarczą województwa w ubiegłym roku.
Dobre doniesienia napływają z lubelskich przedsiębiorstw, które zwiększyły zatrudnienie o 3,3 proc. Przeciętne zatrudnienie wynosiło na koniec grudnia 189,5 tys. osób, co na tle Polski nie wygląda już tak optymistycznie. - Lubelszczyzna jest głównie regionem rolniczym. Dlatego pod względem przeciętnego zatrudnienia w przemyśle jesteśmy siódmym regionem od końca, a dynamiki wzrostu - drugim od końca - mówi dyrektor Urzędu Statystycznego.
Nasz region jest też w ogonie wynagrodzeń. Przeciętne miesięczne wynagrodzenie wynosi 3882,99 zł brutto i w ubiegłym roku rosło u nas najwolniej spośród wszystkich 16 województw (o 4,6 proc.). Dla porównania, w woj. podlaskim wynagrodzenia wzrosły o niespełna 8 proc.
Stosunkowo szybko ubywa nam natomiast osób bezrobotnych. - Na Lubelszczyźnie sytuacja na rynku pracy poprawia się od pięciu lat - przyznaje Krzysztof Markowski. Na koniec grudnia ubiegłego roku stopa bezrobocia w województwie wynosiła 8,8 proc.
Konsumenci najmocniej odczuli natomiast wzrost cen większości artykułów żywnościowych (o 4,9 proc.), m.in. jabłek (o ponad 60 proc.), jaj (ok. 55 proc.) i masła (o 36,5 proc.). Więcej płacimy też za inne towary i usługi (ogółem o 2,1 proc.). Nieznacznie potaniały natomiast odzież i obuwie.
Zobacz także:
Kolejne branże cierpią przez brak pracowników
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?