Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Wołyń" Smarzowskiego będzie kręcony w lubelskim skansenie (FOTO, WIDEO)

IL
Nawet 80 aktorów, lubelski skansen grający wieś na Wołyniu i filmowy budżet w wysokości 15 mln zł - już za trzy tygodnie ruszają zdjęcia do najnowszego filmu Wojtka Smarzowskiego pt. "Wołyń". Obraz wejdzie do kin w 2016 roku.

"Wołyń", to epicki dramat historyczny, który rozgrywa się w małej wiosce zamieszkałej przez Ukraińców, Polaków i Żydów. Akcja filmu obejmuje okres 6 lat, od wiosny 1939 roku do lata 1945 roku. - Film skupi się głównie na wydarzeniach z lata 1943 roku na Wołyniu, określanych mianem rzezi wołyńskiej. To będzie wyjątkowa produkcja - zapewnia Feliks Pastusiak, producent z firmy "Film it".

Reżyserem filmu jest Wojtek Smarzowski. Jak zapewnia twórca, większość scen będzie kręcona na terenie Muzeum Wsi Lubelskiej. Na miejscu trwa właśnie budowa scenografii, m.in. chat krytych strzechą.

- Wybrałem skansen ze względu na niezwykłe otoczenie wody i wyjątkowy klimat. Tutaj mamy bazę i szukamy miejsc do kręcenia kolejnych ujęć głównie w okolicy. Niektóre z nich powstaną m.in. na zwykłych polach rolnych oraz w miejscowości Kolbuszowa - relacjonuje Smarzowski.

Pierwszy klaps na planie padnie już 19 września. Na początku ekipa uda się w okolice Warszawy i rozstawi filmowy plan m.in. na terenie Puszczy Kampinoskiej. Do Lublina przyjedzie na początku października. Cały czas trwają też castingi. Jeden z nich, w którym szukano młodych talentów wśród dzieci w wieku 2-16 lat, odbył się w Lublinie. W niezwykłą podróż po mrocznych wydarzeniach z czasów II wojny światowej wyruszymy razem z główną bohaterką filmu, 17-letnią Zosią Głowacką (w tej roli debiutantka - Michalina Łabacz). To jej oczyma będziemy obserwować bestialstwo i okrucieństwo wojny.

- To będzie epicka opowieść o miłości w czasach nieludzkich. Moim zdaniem w tym filmie najtrudniejsze będzie obcowanie ze złem - dodaje Wojtek Smarzowski.

Zdjęcia do obrazu "Wołyń" potrwają rok. Jak zapewnia Leon Popek, historyk z Instytutu Pamięci Narodowej w Lublinie, to co zobaczymy na ekranie będzie autentyczne. - To będzie bardzo trudny film. "Wołyń" mówi o miłości, śmierci, zagładzie i fenomenie zła. Wszystkie wydarzenia z filmu mają potwierdzenie w relacjach świadków i dokumentach do których dotarłem. Nic nie będzie podkoloryzowane - zapewnia Leon Popek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski