– Mam 27 lat, studiuję i pracuję w branży informatycznej. Umowa na czas nieokreślony, 3000 netto. Premie/ prowizje od 200 zł do 2000 zł miesięcznie – opowiada nasza Czytelniczka. – Pracę znalazłam bez żadnych znajomości, układów, przez portal pracuj.pl. Zaproszono mnie na 5 rozmów, byłam na 4. Wszystkie przeszłam pozytywnie otrzymując ofertę pracy, na każdej rozmowie przedstawiłam podobne oczekiwania finansowe.
– Ale źle myślą Ci, którzy uważają, że tytuł magistra wystarczy, aby znaleźć dobrze płatną pracę - kontynuuje nasza Czytelniczka. – Dla pracodawcy liczy się doświadczenie a nie papierek. W dobie kryzysu nie opłaca się płacić człowiekowi bez doświadczenia, zbyt drogo kosztuje jego przeszkolenie. Także zamiast narzekać ciągle na słabe warunki zatrudnienia trzeba rozwijać się, doszkalać a nie żyć z przeświadczeniem, że po studiach mi się należy. Jak zdobędziemy doświadczenie w trakcie studiów, łatwiej znajdziemy dobrą pracę w przyszłości.
Wśród Czytelników, którzy postanowili zabrać głos po ostatniej publikacji listy płac, sporo jest takich, którzy osiągnęli zawodowy i finansowy sukces. Twierdzą, że zawdzięczają go swojej pracy i determinacji.
– Z narzekania pieniędzy nie będzie – uważa pan Adam. – A my najbardziej lubimy narzekać i zazdrościć, że innym się udało. Mnie się udało, ale ciężko na to harowałem. Czy teraz mam się wstydzić, że dobrze zarabiam?
I kolejny wpis na listę: – Jestem informatykiem, zajmuję się głównie reklamą internetową, mam 10 tys. zł miesięcznie na rękę.
– Ludzie narzekają, że po studiach, także podyplomowych, otrzymują zarobki rzędu 1500-2000 zł? – pisze inny Czytelnik. – Jestem asystentem na renomowanym Wydziale KUL i zarabiam netto 1550 zł. Przez 4 lata dostałem tylko jedna podwyżkę 100 zł brutto. Żadna waloryzacja plac nie miała przez ten czas miejsca... I skąd tu brać mobilizację do rzetelnego nauczania studentów?
– Jak bym może nie narzekała, gdybym miała 2000 zł na rękę. To jakieś minimum, które pozwoliłoby przeżyć mi i córce – twierdzi pani Anna. – Ale mam niecałe 1000 zł i żadnych, podkreślam ŻADNYCH szans na więcej. Skończyłam psychologię i wegetuję. Pozdrawiam wszystkich, którzy NIE MUSZĄ narzekać.
WPISALI SIĘ NA LISTĘ PŁAC
* kierowniczka inwentaryzacji i inwentaryzatorka, 26 lat pracy, kilkanaście sklepów, 900 zł
* pracownik salonu franczyzowego Orange, ok. 1500 zł
* adiunkt z doktoratem na KUL, 2340 zł
* duży bank, doradca klienta, V rok studiów, 1110 zł
* prywatna firma w Lublinie, inżynier budowy/kosztorysant, staż pracy 4 lata, rok w tej firmie, 2574 zł
* skarbnik Gminy, staż pracy 15 lat, 4500 zł
Wszystkie kwoty netto
TWÓRZCIE Z NAMI III LUBELSKĄ LISTĘ PŁAC!
Nie musicie się nam przedstawiać. Wystarczy, że podacie miejsce pracy (np. szpital w Świdniku), stanowisko, lata pracy i pensję netto (na rękę). Dzwońcie i piszcie do nas; tel. 81 46 26 859, e-mail: [email protected] , adres pocztowy: Dziennik Wschodni, 20-081 Lublin, ul. Staszica 20 z dopiskiem „Lista płac”.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?