Pierwsza kwarta była wyrównana i zakończyła się remisem 13:13. Nic się nie zmieniło również na początku drugich 10 minut. Na 2 minuty i 20 sekund przed końcem spotkania lublinianki prowadziły 26:25. Niestety do końca tej kwarty punktowały już tylko miejscowe i do przerwy to one prowadziły 31:26.
Druga połowa to także dobry początek Ślęzy. Koszykarki z Wrocławia zdobyły siedem oczek z rzędu i wygrywały 38:26. Podopieczne Sławomira Depty mozolnie odrabiały straty i po celnym rzucie za trzy punkty przegrywały tylko 36:42. Czwarta kwarta to popis przyjezdnych, które doprowadziły do remisu 52:52, a następnie wygrywały 56:52. Na 2 min 50 sekund przed końcem spotkania miejscowe zbliżyły się na dwa punkty. Zapowiadała się nerwowa końcówka, lecz rzuty Pauliny Dąbkowskiej i Karoliny Hajduk uspokoiły sytuację.
Ślęza Wrocław - AZS UMCS Lublin 58:61 (13:13 18:13 11:10 16:25)
Ślęza: Pelc 0, Koralewska 2, Micków 4, Łata 8, Bączkowska 8, Stachnik 0, Czmochowska 6, Tajerle 0, Kowalczyk 5, Stelmach 15, Sawzdargo 0, Żyłczyńska 10
AZS UMCS: Karczmarczyk 0, Kasprzyk 0, Trzeciak 5, Dąbkowska 16, Hajduk 8, Smoleń 1, Bukowska 0, Cybulak 26, Szczęśniak 2, Góżdź 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?