Wyniki MŚ w lotach narciarskich 2024. Dobre skoki Polaków dzisiaj na Kulm. Żyła i Zniszczoł w "10" po pierwszym dniu MŚ w Bad Mitterndorf

RELACJA I WYNIKI Z SOBOTNICH ZAWODÓW MŚ W LOTACH, KOŃCOWA KLASYFIKACJA

Przypomnijmy, że pogoda (zbyt mocny wiatr) pokrzyżowały plany organizatorów MŚ na Kulm. W czwartek miał być trening i kwalifikacje, ale wszystkie sesje zostały odwołane. Trening przeniesiono na piątek, z w eliminacji w ogóle zrezygnowano. Do konkursu przystąpiło wszystkich 47 zgłoszonych zawodników.

Mniejsza niż zazwyczaj w PŚ liczba uczestników wynika z ograniczeń imprezy mistrzowskiej w lotach. Dany kraj może zgłosić tylko 4 zawodników (wyjątkiem jest Norwegia, która ma dodatkowe miejsce, bo tytułu mistrzowskiego broni Marius Lindvik). W przypadku polskiej ekipy oznaczało to, że z piątki, która pojechała do Austrii, jeden musiał odpaść. Czasu na spokojną analizę nie było, bo po porannym treningu (dwa skoki) trzeba było decyzję podjąć już dzisiaj.

Wyniki próbnych skoków były dość jasne. Pewni występu mogli być najlepsi w naszej ekipie Piotr Żyła (189,5 i 214,5 m) i Aleksander Zniszczoł (210 i 216 m), a także Paweł Wąsek (182 i 211,5 m). Niewiadomą pozostawała obsada czwartego miejsca.

Ostatecznie sztab szkoleniowy zdecydował, że szansę dostanie Dawid Kubacki (tylko 154 m, potem 206 m), a poza konkursem znalazł się - sensacyjnie - Kamil Stoch, który miał dzisiaj słabsze wyniki i ani razu nie przekroczył 200 m (197 i 196,5 m).

W pierwszej serii zawodnicy walczyli o miejsce w "30", które dawało prawo startu w drugiej serii dzisiaj, a także w dwóch następnych, zaplanowanych na sobotę. Wyniki pierwszych skoków były dla Polaków obiecujące. Dość powiedzieć, że dwóch naszych zawodników dzisiaj było w czołowej "10", a tak dobrze w tym sezonie jeszcze nie było. Na 6. pozycji plasował się Piotr Żyła (218 m plus punkty dodane za wiatr), 7. był Aleksander Zniszczoł (223 m). Ten pierwszy do lidera tracił 16,3 pkt, ale do podium już tylko 6,1 pkt. Zniszczoł był tylko o punkt gorszy od Żyły.

Awans uzyskali także Dawid Kubacki (22.) i Paweł Wąsek (26.), czyli cała nasza ekipa plan minimum wykonała.

Liderem był Słoweniec Timi Zajc, który dzisiaj pokazał świetne skoki. W drugim treningu miła 238 m, a w pierwszej serii konkursowej 228,5 m dało mu pozycję lidera. Nad 2. Stefanem Kraftem miał 7,6 pkt przewagi, a nad 3. rodakiem Lovro Kosem - 10,2 pkt.

W drugiej serii swój skok zepsuł Wąsek. Uzyskał tylko 147,5 m, co musiało oznaczać spadek w rankingu. Znalazł się na końcu, ale na 29. pozycji, bo nie skakał Ren Nikaido. Z pewnością nie na takie wyniki dzisiaj liczył najmłodszy z Polaków w konkursie na Kulm.

Kubacki skoczył porównywalnie, 203 m, ale on mógł się cieszyć z awansu, ostatecznie do drugiej dziesiątki (18.)

Zadowoleni mogli być także Żyła i Zniszczoł, choć mieli różne skoki. Zniszczoł lądował bliżej (215,5 m), spadł w zestawieniu, na 9. pozycję.

"Wewiór" się poprawił odległościowo, skok na 220,5 m. Pozostał na 6. pozycji. Patrząc na osiągnięcia w tym sezonie PŚ, wyniki w MŚ w lotach na Kulm ocenić trzeba bardzo dobrze. Żyła na realną szansę na włączenie się do walki o medal, do podium traci 8,5 pkt, co w skokach na mamuciej skocznie nie jest dużą różnicą.

Liderem na półmetku konkursu jest Zajc, który jeszcze powiększył dzisiaj przewagę nad Kraftem, do 12,3 pkt.

• 1. Timi Zajc (Słowenia) 435,8 (228,5, 227 m)
• 2. Stefan Kraft (Austria) 423,5 (225,5, 219 m)
• 3. Johan Andre Forfang (Norwegia) 418,7 (219,5, 220 m)
• 4. Andreas Wellinger (Niemcy) 418,2 (222, 218,5 m)
• 5. Lovro Kos (Słowenia) 411 (222 ,210 m)
• 6. Piotr Żyła (Polska) 410,2 (218, 220,5 m)
• ...
• 9. Aleksander Zniszczoł (Polska) 400,1 (203, 215,5 m)
• 18. Dawid Kubacki (Polska) 186,3 (205,5, 203 m)
• 29. Paweł Wąsek (Polska) 177,3 (204,5, 147,5 m)