Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wypadek lubelskiego autokaru w Serbii: Kierowca nadal czeka na proces

Maria Krzos
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Jacek Babicz/archiwum
25 sierpnia w pobliżu serbskiej miejscowości Subotica kierowca polskiego autokaru wjechał w policyjny radiowóz stojący na pasie awaryjnym autostrady. Na miejscu zginęły dwie osoby - obywatelka Słowacji oraz serbski policjant. Dwóch innych policjantów w stanie ciężkim trafiło do szpitala. Do dziś go nie opuścili. Pochodzący z woj. lubelskiego kierowca przebywa w serbskim areszcie śledczym. Czeka na proces.

- Odwiedzałem go w areszcie tydzień temu - mówi Grzegorz Opaliński, konsul RP w Belgradzie. - Tuż po wypadku obawialiśmy się o jego zdrowie, ale w tej chwili jego stan psychofizyczny oceniam jako dobry. Kierowcę z Lubelszczyzny aresztowano pod zarzutem spowodowania katastrofy w ruchu lądowym. Opaliński mówi, że jest w stałym kontakcie z przedstawicielami serbskiego wymiaru sprawiedliwości.

- Śledztwo w sprawie wypadku jest już prawie zakończone - tłumaczy konsul. - W ciągu najbliższych tygodni powinna się odbyć pierwsza rozprawa przed serbskim sądem. Szczegóły aktu oskarżenia uzależnione będą od stanu zdrowia policjantów przebywających jeszcze w szpitalu - wyjaśnia. - Jeden z nich przez kilka tygodni utrzymywany był w śpiączce farmakologicznej. Nie wiadomo, czy mężczyźni nie odniosą trwałego uszczerbku na zdrowiu.

Konsul nie chce zdradzać żadnych szczegółów związanych z serbskim śledztwem. Tuż po wypadku przypuszcza-no, że jego najbardziej prawdopodobną przyczyną było zasłabnięcie lub zaśnięcie kierowcy. - Mężczyzna ma obrońcę z urzędu - mówi Opaliński.

Za spowodowanie kata-strofy w ruchu lądowym grozi od 2 do 8 lat pozbawienia wolności. Jeśli sąd wyda wyrok w zawieszeniu, kierowca będzie mógł wrócić do Polski. Jeśli dostanie "zwykły" wyrok, będzie mógł wnioskować o odbywanie kary w Polsce.
- Serbskie sądy zwykle się do takich wniosków przychylają - przypomina konsul.

Czy przez cały proces polski kierowca będzie w areszcie? - Niewykluczone, że sąd go uchyli - wyjaśnia Grzegorz Opaliński. - Przypuszczam, że proces w tej sprawie nie powinien trwać zbyt długo. Jest szansa, że zakończy się po kilku rozprawach. Z całą pewnością okres przebywania Polaka w areszcie zostanie mu wliczony w poczet ewentualnej kary.

Autokar, który brał udział w wypadku, przewoził 60 pasażerów. Żaden z nich nie ucierpiał. Pojazd należał do pochodzącej z Lublina firmy Beatur. Kilkakrotnie próbowaliśmy się skontaktować ze współwłaścicielką firmy. Nie odbierała telefonów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski