Józef Dankowski
trener Górnika Zabrze
Przed spotkaniem w Łęcznej odrobiliśmy lekcje. Spodziewaliśmy się takiego sposobu gry rywala. Chłopcy potraktowali te informacje bardzo poważnie i wypełnili założenia taktyczne. Powiem, że większe pretensje do zawodników mielibyśmy, gdyby nie stwarzali sytuacji bramkowych, niż gdyby nie zdobyli gola. Mieliśmy wiele okazji do strzelenia bramki, a wykorzystaliśmy jedną. Uczulaliśmy graczy, że łęcznianie jeszcze u siebie nie przegrali i poległa tu nawet stołeczna Legia. U siebie nie idzie nam najlepiej i mam nadzieję, że po tym zwycięstwie już w sobotę wszystko się w Zabrzu odwróci na lepsze.
Jurij Szatałow
trener Górnika Łęczna
W tym meczu było wiele chaosu, szczególnie z naszej strony. Myślę, że nie złapaliśmy jeszcze właściwego rytmu. Spotkanie było z gatunku tych na remis albo kto strzeli gola, ten wygra. My straciliśmy bramkę z braku dyscypliny taktycznej. Obwiniać za to można cały zespół. Był błąd w ustawieniu, nie popisał się Tanchyk. Dlaczego nie grał Filip Burkhardt? Z Zawiszą wypadł bardzo słabo, natomiast Josu zagrał w tamtym spotkaniu zdecydowanie lepiej. Natomiast Lukas Bielak nie wystąpił, bo na prawą obronę wrócił Łukasz Mierzejewski, a w pomocy postawiłem na Rudika. Czemu za Białorusina wszedł inny defensywny pomocnik, kiedy już przegrywaliśmy, czyli Radosław Pruchnik - bo ten już umierał na boisku, gdyż jeszcze nie jest w pełni przygotowany do sezonu. Już od poniedziałku ma wznowić zajęcia z zespołem Fedor Cernych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?