Centralny znajdował się w budynku u zbiegu Krakowskiego Przedmieścia i ul. Kołłątaja, w dawnej siedzibie Kasy Przemysłowców Lubelskich, w tym samym miejscu, w którym obecnie działa Grand Hotel Lublinianka.
Jak każde istotne wydarzenie w dziejach PRL-owskiego Lublina, także i uruchomienie baru w centrum miasta nie mogło się obyć bez udziału notabli. "Oprócz władz miejskich w otwarciu udział wzięli: naczelnik Wydz. Żywienia Zbiorowego Min. Han. Wewnętrznego Marian Tomkowiak oraz szerokie rzesze społeczeństwa lubelskiego" - pisał Kurier Lubelski z 1957 r.
Bar Centralny był reklamowany jako najbardziej nowocześnie urządzone miejsce w Lublinie. Wnętrze było wyposażone dość prosto i dominowały w nim szkło i nikiel. Na gości czekały dwa bufety.
Przy jednym serwowano kawę z ekspresu, herbatę, piwo chłodzone z piwnic, fructovit i inne napoje, a przy drugim można już było dostać coś konkretniejszego, czyli zimne zakąski, gorące dania, wyroby cukiernicze i pieczywo. Przy drugim z bufetów stała kasa. W lokalu serwowano też wódkę. Jej sprzedaż w 1957 roku była mocno ograniczona. Alkohol sprzedawano jedynie na kieliszki. Do jednego dania można było zamówić nie więcej niż 50 gr wódki.
Specjalnością kucharzy pracujących w Centralnym miały być swojskie i mało wyszukane dania, czyli: befsztyk po tatarsku, zrazy i flaczki.
Na gości baru czekał wysoki bufet, ciągnący się wzdłuż okien, z rzędem ustawionych obok niego wysokich krzeseł.
Kurier Lubelski zapewniał, że odwiedzający lokal mogą liczyć, że zawsze dostaną świeże potrawy, bo kuchnia będzie miała do swojej dyspozycji lodówki. Oprócz nich zainteresowały dziennikarza tak nowoczesne urządzenia, jak patelnia elektryczna oraz robot do jarzyn.
Bar był czynny od godz. 7 do 22.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?