Trasa została wybudowana specjalnie dla pociągów jadących ze Świdnika i Łukowa. Odtąd mogły one zatrzymywać się przy nowym przystanku Lublin-Północ przy ul. Gospodarczej, położonym tuż obok jednej z bram prowadzących na teren Fabryki Samochodów Ciężarowych.
Początkowo obwodnica miała być gotowa na 30-lecie PRL. "Pilne potrzeby komunikacyjne podyktowały przyspieszenie realizacji planów" - pisał Kurier Lubelski. W listopadzie 1972 r. obwodnica była gotowa. Pociągi ruszyły po nowej trasie, ale nieustannie się spóźniały. Jedną z przyczyn zwłoki była prędkość, z jaką można było jeździć po obwodnicy. Wynosiła ona zaledwie 30 km/h.
Problemów z przystankiem Lublin-Północ było więcej. Początkowo pasażerowie wsiadali i wysiadali na prowizorycznych peronach, kupowali bilety w prowizorycznej kasie i czekali w budynku udającym poczekalnię. Sam dworzec miał powstać później. Kłopot polegał jednak na tym, że w 1972 r. żadna z firm budowlanych nie chciała podjąć się wykonania tego zadania. W końcu został wybudowany, jednak cała inwestycja okazała się niewypałem, bo dziś nikt z niej nie korzysta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?