Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z historii Lublina: Nowa obwodnica kolejowa

Witold Michalak
Archiwum
Ta inwestycja miała być dowodem na to, że gospodarka socjalistyczna potrafi działać szybko i realizować plany przed terminem. Udało się, ale nie do końca. 20 listopada 1972 r. pociągi po raz pierwszy przejechały po nowej obwodnicy.

Trasa została wybudowana specjalnie dla pociągów jadących ze Świdnika i Łukowa. Odtąd mogły one zatrzymywać się przy nowym przystanku Lublin-Północ przy ul. Gospodarczej, położonym tuż obok jednej z bram prowadzących na teren Fabryki Samochodów Ciężarowych.

Początkowo obwodnica miała być gotowa na 30-lecie PRL. "Pilne potrzeby komunikacyjne podyktowały przyspieszenie realizacji planów" - pisał Kurier Lubelski. W listopadzie 1972 r. obwodnica była gotowa. Pociągi ruszyły po nowej trasie, ale nieustannie się spóźniały. Jedną z przyczyn zwłoki była prędkość, z jaką można było jeździć po obwodnicy. Wynosiła ona zaledwie 30 km/h.

Problemów z przystankiem Lublin-Północ było więcej. Początkowo pasażerowie wsiadali i wysiadali na prowizorycznych peronach, kupowali bilety w prowizorycznej kasie i czekali w budynku udającym poczekalnię. Sam dworzec miał powstać później. Kłopot polegał jednak na tym, że w 1972 r. żadna z firm budowlanych nie chciała podjąć się wykonania tego zadania. W końcu został wybudowany, jednak cała inwestycja okazała się niewypałem, bo dziś nikt z niej nie korzysta.

Warto wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.kurierlubelski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski