DAWNY LUBLIN - czytaj nasz serwis specjalny i oglądaj stare zdjęcia
Występowały na nim kapele zrzeszone w ramach Krajowej Sceny Młodzieżowej. Około godziny 18.30 na scenie grały Róże Europy, gdy nagle w tłum pod sceną poleciał pojemnik z gazem łzawiącym. Na sali, w której wówczas bawiło się około 4000 osób, wybuchła panika. Przerażony tłum próbował za wszelką cenę wydostać się z hali. Poleciały szyby, dokładnie 65. W czasie ucieczki dwie osoby zostały ranne i trafiły do szpitala. Dwadzieścia innych opatrzono na miejscu.
Sprawa poruszyła mieszkańców Lublina. Zaczęło się wyjaśnianie kto i jak wrzucił petardę.
Wydawało się, że organizator koncertu ma czyste sumienie, bo zapewnił ochronę. Porządku na imprezie miało strzec 25 ormowców. Jednak nie poradzili sobie.
20 II 1987 rok - Zadyma na koncercie Róż Europy
Na tym kłopoty się nie skończyły. Grupa młodych ludzi ruszyła spod hali w stronę dworca kolejowego. Przemarszu nie "przeżyło" kilka gablot. Wandale okradli także przechodniów, którzy mieli nieszczęście stanąć im na drodze. Później opróżnione z kosztowności i gotówki portfele, torby oraz kurtki znaleziono nad Bystrzycą.
Organizator przerwanego koncertu był załamany. Jak wyznał, wcześniej planował ściągnięcie do Lublina gwiazdy, m.in. Sabriny. Po całym incydencie zrezygnował z prowadzenia takiej działalności. Władze zapowiedziały, że do końca roku nie będą już organizować koncertów w hali przy Al. Zygmuntowskich.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?