Przez trzy dni Lublin miał okazję gościć ponad 2 tys. motocyklistów z 29 krajów. Tak liczne grono zjechało do naszego miasta, ponieważ właśnie tutaj w 1975 r. wyznaczono metę 30. Międzynarodowego Rajdu Turystycznego FIM.
Na ulice wyszły tłumy ludzi, a szpaler był tak gęsty, że ci, którzy przyszli za późno nie mieli szansy zobaczyć końca wyścigu. Pomimo całej gamy wyjątkowych maszyn największą sensację wśród mieszkańców wzbudził jeden z uczestników wyścigu - Szkot, który na metę przyjechał w swoim stroju narodowym. Furorę zrobiła jego spódniczka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!